Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rudzkim zespołom nie udało się wygrać w miniony weekend

Tomasz Szymczyk
Po meczu z Przyszłością Rogów piłkarze Grunwaldu Halemba musieli przełknąć gorycz porażki.
Po meczu z Przyszłością Rogów piłkarze Grunwaldu Halemba musieli przełknąć gorycz porażki. fot. Marzena Bugała.
Niewiele radości mieli w minioną sobotę i niedzielę rudzcy kibice piłki nożnej. Prawie wszystkie nasze zespoły musiały uznać wyższość rywali.

Grunwald w sobotę podejmował na własnym boisku ekipę Przyszłości Rogów. W pierwszej połowie meczu kibice nie doczekali się bramek, chociaż rudzianie mogli prowadzić po strzale Mateusza Mamosa, który trafił w słupek. Po zmianie stron goście zaatakowali i doczekali się bramki. W 56. minucie bramkarza Grunwaldu pokonał Krzysztof Błędowski. Później Przyszłość dorzuciła do tego bramki Dominika Kiepasa (71. min.) oraz Dariusza Halszki (79.) i zespół z Halemby musiał uległ rogowianom 0:3.

W tabeli Grunwald zajmuje 9. miejsce.

Przed zawodnikami trenera Wawocznego są teraz dwa mecze na własnym boisku. Jutro o godz. 11 podejmować będą KS Żory, natomiast w środę o godz. 17 zagrają z liderem - Polonią Łaziska.

W czasie, gdy Grunwald toczył ligowe boje, odpoczywali występujący w grupie I piłkarze Slavii. W sobotę podopieczni Tomasza Grozmaniego mieli grać z Górnikiem MK Katowice, ale ich rywal wycofał się z rozgrywek. Klub z Sosinki wzbogacił się więc o 3 punkty walkowerem.

Jutro rudzianie grają na wyjeździe w Łabędach. W środę na własnym boisku, podobnie jak Grunwald, podejmują lidera rozgrywek - KS Myszków.

Tymczasem w grupie I ligi okręgowej piłkarzom Wawelu Wirek nie udał się wyjazd do Bełku. Spotkanie z miejscowym LKS-em zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Już do przerwy podopieczni trenera Zdzisława Wesołowskiego przegrywali 1:0. Po zmianie stron zawodnicy z Bełku zdobyli trzy gole i mecz zakończył się wynikiem 4:0.

Piłkarze z Wirka zajmują w tabeli 9. miejsce. Jutro na własnym boisku zagrają z Krupińskim Suszec.

Bez punktów wróciła do miasta także ekipa Uranii Kochłowice, która w meczu grupy IV grała w Paniówkach z tamtejszym Tempem.

Dla podopiecznych Stanisława Mikusza mecz zaczął się dobrze. W 5. minucie, po dośrodkowaniu Alberta Bujnego, piłkę przejął Artur Flaczek, który pokonał bramkarza Tempa Patryka Bytnara. Jednak później to golkiper Uranii Rafał Pardela musiał wyciągać piłkę z siatki, a wynik ustalono przed już przerwą. W 22. minucie gola zdobył Sławomir Ciaś, a w 39. Zbigniew Sodel. Tempo pokonało Uranię 2:1. Już jutro Urania, również na własnym boisku, zmierzy się z Tęczą Wielowieś.

W klasie A Jastrząb Bielszowice grał na boisku Rapid w Katowicach Koszutce z zespołem 1.FC Katowice. Niestety, lepsi byli przeciwnicy i podopieczni Janusza Parzonki przegrali 0:1. Jutro na boisku w Bielszowicach Jastrząb podejmować będzie Naprzód Lipiny.

Tylko w klasie B nasze drużyny zdobyły komplet punktów. W minioną sobotę terminarz rozgrywek skojarzył rezerwowe zespoły dwóch rudzkich drużyn "okręgówki" - Uranii i Wawelu. Górą była druga drużyna klubu z Kochłowic, która rozgromiła rywali 4:1. Trzy punkty dopisał sobie również lider tabeli - zespół Pogoni Nowy Bytom. Piłkarze klubu z ul. Czarnoleśnej zmierzyli się w Mikołowie z tamtejszym Strażakiem. Po pierwszej połowie i golu Adama Pawlaka było 1:1. W drugiej części meczu piłkę w bramce umieszczali Karol Kołodziej i ponownie Adam Pawlak. Pogoń wygrała 3:1. Jutro drużyna z Nowego Bytomia zagra u siebie z Kamionką Mikołów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto