MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Spłacone długi

MICHAŁ WROŃSKI
Od lewej stoją: Franciszek Buszko, Krzysztof Armel, Alfred Reim (dyrektor ?Intifu?) i Walerian Witas (przewodniczący Rady Nadzorczej Intifu. Foto:  IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
Od lewej stoją: Franciszek Buszko, Krzysztof Armel, Alfred Reim (dyrektor ?Intifu?) i Walerian Witas (przewodniczący Rady Nadzorczej Intifu. Foto: IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
To kompromis. Dla wielu bolesny, ale rozsądny. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie, aniżeli długotrwałe postępowanie układowe, które bynajmniej nie gwarantowałoby odzyskania zainwestowanych pieniędzy - mówił Franciszek ...

To kompromis. Dla wielu bolesny, ale rozsądny. Na pewno jest to lepsze rozwiązanie, aniżeli długotrwałe postępowanie układowe, które bynajmniej nie gwarantowałoby odzyskania zainwestowanych pieniędzy - mówił Franciszek Buszko, wiceprezes Regionalnej Izby Gospodarczej o zawartej 24 lipca przed krakowskim sądem okręgowym ugodzie między spółką "Ruda Śląska Plaza" i głównym wykonawcą wireckiego centrum, katowickim przedsiębiorstwem ?Intif? sp. z o. o.. Obie strony zrzekły się wzajemnie wszelkich roszczeń, zarówno tych dochodzonych przed Sądem Okręgowym w Krakowie, jak i tych sięgających dalej, które mogłyby być podnoszone w przyszłości, z wyjątkiem tych, wynikających ze wspomnianej ugody.

Kompromis poparło większość spośród kilkudziesięciu podwykonawców związanych ze spółką "Intif", posiadających 80 proc. sumy wierzytelności. Tym, których nie satysfakcjonują warunki ugody pozostaje postępowanie układowe. Niestety nie ujawniono kwoty owego "bolesnego kompromisu". Z całą pewnością jednak "Intif" nie otrzymał pełnej kwoty, żądanych przez siebie należności.
Przypomnijmy, kosztujące 30 milionów dolarów, wireckie Centrum Rozrywkowo - Usługowe zostało z wielką pompą oddane do użytku w listopadzie 2001 roku. Budowa obiektu trwała dziesięć miesięcy, co było swoistym rekordem. Wkrótce jednak atmosfera wokół przedsięwzięcia zaczęła się psuć. Firmy, które prowadziły roboty w "Plazie" oskarżyły konsorcjum o to, że zalega im wypłatę części należnych pieniędzy. "Plaza" odrzucała zarzuty, twierdząc, iż prace zostały wykonane po prostu nierzetelnie.

Nie pomogły próby mediacji, których podjął się prezydent Andrzej Stania. Latem ubiegłego roku sprawa trafiła do sądu. Podczas konferencji prasowej, która w środę odbyła się w rudzkim centrum Krzysztof Armel, nowy dyrektor "Plazy" na obszar południowej Polski niechętnie wracał do genezy trwających blisko rok wzajemnych oskarżeń. Równie oszczędni w słowach byli też pozostali uczestnicy spotkania.
- Tego sporu nie byłoby, gdyby w Polsce obowiązywały unijne przepisy i skuteczne procedury sądowe, bądź gdyby tą inwestycją od samego początku kierował pan Armel - puentował całą sprawę wiceprezes Buszko.
Podstawą do zawarcia porozumienia stała się trójstronna umowa z 12 czerwca, którą zawarły przedstawiciele "Plazy", "Intifu" oraz część podwykonawców.

Osiągnięta ugoda reguluje jedynie kwestie finansowe na linii "Plaza" - "Intif". To, kiedy ten drugi zacznie z kolei przekazywać pieniądze podwykonawcom na razie nie zostało jeszcze dokładnie sprecyzowane.
- Pracujemy nad tym, aby nastąpiło to jeszcze w tym roku - zapewniali przedstawiciele spółki.
Dla wielu śląskich firm, zaangażowanych w budowę wireckiego centrum to często ostatnia na uniknięcie plajty. Nie jest zresztą tajemnicą, że w przypadku niektórych ugoda została zawarta stanowczo za późno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto