Z taką pasją trzeba się urodzić. Gerard Trefoń całe życie poświęcił na realizowanie swojej pasji, którą jest zbieranie obrazów malarzy nieprofesjonalnych.
W swojej olbrzymiej kolekcji posiada dzieła ponad 60 autorów. Zbiór uzupełniają kufle do piwa z biesiad piwnych wytwarzane przez kopalnie oraz pokaźny zestaw rzeźb z węgla oraz metaloplastyki.
Galeria w Halembie to niezwykły unikat. Jest nastawiony głównie na obrazy Śląska, na ratowanie małej ojczyzny. Czy dzięki niemu portrety regionu będą promować Śląsk?
Bronisław Wątroba, inny śląski społecznik i piewca regionu, zgłosił go do telewizyjnego konkursu "Zwykły bohater". W drugim etapie jurorzy wyłonią 9 finalistów. Trzymajmy kciuki za niezwykłego, rudzkiego pasjonata i mecenasa kultury, bo czy dostanie się do finału, będzie wiadomo już dzisiaj - tj.12 listopada.
Akcja "Zwykły bohater" prowadzona jest przez Bank BPH oraz TVN i Onet. Dzięki niej organizatorzy chcą jeszcze raz wszystkich przekonać, jak wiele jest wśród zwykłych ludzi uczciwości, bohaterstwa, spontanicznej odwagi.
Dodajmy, że nasz bohater znalazł się także wśród laureatów plebiscytu na "Człowieka Rudy Śląskiej 2011 roku".
Pasja Trefonia, jak sam wspomina, rozpoczęła się już w czasach szkolnych. Nie potrafił przejść obojętnie obok płócien w złotych ramach, które ludzi wyrzucali na osiedlach na śmietnik.
- W 1952 roku, kiedy byłem na wczasach w Krynicy, spotkałem Nikifora. I kupiłem od niego obraz - opowiadał Gerard Trefoń. - Wtedy nawet nie wiedziałem, kto to jest.
Dziś jest twórcą pierwszej na Śląsku i prawdopodobnie jedynej w całej Polsce, prywatna galeria twórczości nieprofesjonalnej. Nie byliście tam? Wybierzcie się! W galerii zobaczycie dzieła m.in. Erwina Sówki, Teofila Ociepki, Pawła i Leopolda Wróblów, a także Andrzeja Marcola oraz Krzysztofa Websa.
- Nieodpłatne udostępnianie dzieł z kolekcji jest dla niego dniem powszednim. Już kilkanaście lat temu pan Trefoń starał się o to aby stworzyć galerię przy wsparciu władz samorządowych - tak m.in. rekomenduje go na stronie internetowej akcji Bronisław Wątroba. - Władze Rudy Śląskiej jednak nie wyszły mu naprzeciw. Na parę lat "Kolekcja Trefonia" znalazła miejsce w pałacu Donnersmarcków w Nakle Śląskim. Obiekt ten wkrótce wymagał gruntownych prac remontowych.
Czas jednak nie znosi próżni, tak więc pan Stanisław zdecydował się na przeróbkę swojego domu w Rudzie Śl. Stworzył w nim galerię części swojej kolekcji i udostępnił ją do zwiedzania publicznego. Jest więc w mieście obecnie nieodpłatna, swoista świątynia śląskiej kultury.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
