Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strumiany. Mercedes płonął jak pochodnia. Nie było czego ratować

Redakcja
Emila Chanczewska
Dziś po godzinie 13 w Strumianach, na tzw. pasie startowym przy drodze Szczecin-Chociwel, spłonął mercedes. Została z niego tylko tylna klapa i zapasowe koło z bagażnika.

Samochód spalił się najprawdopodobniej z powodu zwarcia instalacji elektrycznej.
- Zapaliła się komora silnika - mówi starszy ogniomistrz Tadeusz Błaszków, dowódca akcji.
Pożar gasiła straż pożarna ze Szczecina. - Po przybyciu na miejsce samochód stał cały w płomieniach - mówi dyżurny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Szczecinie. - Nie było co ratować.
Kierowca spalonego auta, które było na zagranicznych numerach rejestracyjnych, nie chciał pomocy wezwanej na miejsce stargardzkiej policji.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strumiany. Mercedes płonął jak pochodnia. Nie było czego ratować - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto