Szkoła powstała w 1992 roku, było wtedy ok. 60 uczniów. W ostatnich latach potrzeby się zwiększyły, dla 108 osób było zbyt mało miejsca, brakowało sal do zajęć. Remont kosztował ponad 2,2 mln zł. 85 proc. tej kwoty dofinansowała Unia Europejska, resztę zapłaciło miasto.
– Jesteśmy wysoko wyspecjalizowaną placówką, gotową przyjąć dzieci z różnymi rodzajami upośledzeń. Brakował nam tylko miejsca. Teraz powierzchnia i ilość sal jest optymalna dla 100-120 uczniów – mówi Wiesław Jagielski, dyrektor szkoły.
Pomiędzy starym budynkiem i nowym skrzydłem znajduje się szeroki łącznik. Wszystkie bariery architektoniczne zostały usunięte, bez problemu uczniowie na wózkach mogą przemieszczać się między klasami.
Więcej w piątkowym wydaniu Polski „Dziennika Zachodniego".
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?