Szok i niedowierzanie, potem już tylko łzy, ból i zaduma

Rozkaz specjalny

W dzień po katastrofie w Smoleńsku otrzymaliśmy rozkaz specjalny Komendanta Śląskiej Chorągwi w Katowicach dotyczący miesięcznej żałoby w ZHP.

Lech Kaczyński jako prezydent RP był Honorowym Protektorem ZHP - mówi Andrzej Laksa, komendant rudzkiego hufca.

Na Domu Harcerza w Rudzie przy ulicy Szczęść Boże powiewa flaga z kirem, kirem okryto sztandary i harcerskie proporce, założono czarne opaski na wszystkie krzyże harcerskie.

W poniedziałek na placu Niepodległości drużyny z Goduli zwołały alarmową zbiórkę, by odprawić wartę honorową przy pomniku ku czci bohaterów walki o wyzwolenie narodowe i społeczne.

- Będziemy włączać się we wszystkie uroczystości w naszym mieście upamiętniające ofiary sobotniej katastrofy. Drużyny działające w szkołach, w porozumieniu ze tamtejszymi samorządami w piątek pełnić będą warty przy wystawionym zdjęciu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - dodaje Andrzej Laksa. - Ponadto nasza drużyna reprezentacyjna pojedzie na centralne obchody żałobne do Katowic.

Modlitwa pozwala ukoić smutek i ból

Kiedy tylko wiadomość o tragedii dotarła do mieszkańców, zaczęli gromadzić się w kościołach. W niedzielę we wszystkich rudzkich parafiach odprawiono msze w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie w Smoleńsku. Dodatkową mszę wspólną dla społeczności katolickiej i ewangelickiej odprawiono w wireckim kościele pw. św. Wawrzyńca i Antoniego. Wyjątkowo kazanie wygłosił pastor.

- Dziś nie czas mówić o polityce, czas mówić o ludzkiej tragedii. Polski kwiecień znów nabrał nowego wymiaru. 5 lat temu opłakiwaliśmy śmierć papieża Jana Pawła II, dziś znów płaczemy. Wszyscy przyszliśmy tu z pytaniem, dlaczego tak się stało? Ufajmy bożemu miłosierdziu, by żałoba nas nie pochłonęła, ale byśmy żyli nadzieją - mówił ks. Brzóska proboszcz parafii Ewangelicko-Augsburskiej imienia Odkupiciela. - Katyń w tych dniach nabiera nowego znaczenia. Jeszcze bardziej staje się miejscem symbolicznym, jeszcze bardziej staje się miejscem pojednania - powiedział.

Lekcja patriotyzmu

Podobnie jak w całym kraju, lekcje w rudzkich szkołach w poniedziałek rozpoczynały się minutą ciszy.

- Ta chwila skupienia była bardzo potrzebna - stwierdziła w poniedziałek Marta, uczennica klasy 3d w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5. - O tragedii prezydenckiego samolotu dowiedziałam się podczas spaceru. Kolega przesłał SMS-a z tą straszną informacją. Pierwszą reakcją było niedowierzanie. Nadal jest mi z tym trudno się pogodzić. Chyba koledzy myślą tak samo, bo w szkole jest dużo spokojniej niż zwykle - mówiła Marta.

Jak podkreślali nauczyciele, młodzież stanęła na wysokości zadania i zachowała się z wielką godnością. W ZSP nr 1 pierwsza lekcja została skrócona i cała szkolna społeczność zgromadziła się w sali gimnastycznej na uroczystym apelu. - Cisza była jak makiem zasiał - podkreślał Robert Ślusarski, wicedyrektor "jedynki". - Nam dorosłym też jest trudno. Z niektórymi osobami, które zginęły miałem styczność.

Uczniowie SP nr 24 w poniedziałek i we wtorek przygotowywali pod okiem nauczycieli laurki upamiętniające prezydenta RP, jego małżonkę i pozostałe ofiary sobotniej tragedii. - Te najładniejsze przekazaliśmy zaufanej osobie, która jechała do Warszawy. Mamy nadzieję, że uda się je dostarczyć do Kancelarii Prezydenta - powiedziała nam Jadwiga Staniowska, zastępca dyrektora halemb-skiej podstawówki.

Symbole narodowe

Na znak żałoby opuszczono do połowy flagi na masztach ratusza. Biało-czerwone chorągwie z czarnym wstążkami powiewają na budynkach szkół, szpitali, miejskich instytucji, zakładów pracy.

- Ta katastrofa wstrząsnęła wszystkimi, choć mówi się, że górnicy to twarde chłopy%07- mówi Mariusz Palka z komisji zakładowej NSZZ Solidarność przy KWK Pokój. - Środowisku górniczemu niebezpie-czeństwo i śmierć nie są obce. Wszyscy współczujemy rodzinom tragicznie zmarłych - dodaje.

Nowobytomscy związkowcy pojechali ze sztandarem do Warszawy, by oddać hołd prezydenckiej parze.

Flagi państwowe z kirem można zobaczyć także w oknach wielu rudzkich domów.

- Na bieżąco zamawialiśmy flagi narodowe i czarne wstążki, bo w ostatnich dniach bardzo wielu mieszkańców kupowało flagi z kirem. Nasi klienci praktycznie o nic innego nie pytali - przyznaje Danuta Listewnik, która prowadzi należący do Gospodarstwa Pomocniczego przy Urzędzie Miasta punkt handlowy z flagami i artykułami promującymi miasto.

Za tych, których zabrał los

Jak spontanicznie rudzianie zbierali się na mszach w intencji ofiar wypadku i ich rodzin, tak równie spontanicznie zapalali znicze przed krzyżami.

- Za wszystkich bliskich zmarłych idziemy zapalić świeczkę. Ci, którzy zginęli w sobotę, grobów jeszcze nie mają. Ale potrzeba serca podpowiadała, by nie zwlekać z zapaleniem zniczy. Krzyż przy kościele wydał nam się najwłaściwszym miejscem - powiedział Janusz Bąk z Wirku, który razem z rodziną w skupieniu zatrzymali się przed krzyżem.

Znicze zapłonęły też pod tablicą ku czci Jana Pawła II przed kościołem w Nowym Bytomiu. Zapalili je rowerzyści, by uczcić pamięć ofiar katastrofy i piątą rocznicą śmierci papieża.