Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukradł rower w Tarnowskich Górach. Jak tłumaczył się rudzianin?

Oprac. JO
Mieszkaniec Rudy Śląskiej ukradł rower w Tarnowskich Górach sprzed jednego ze sklepów
Mieszkaniec Rudy Śląskiej ukradł rower w Tarnowskich Górach sprzed jednego ze sklepów Archiwum Polskapresse
Policjanci po krótkim pościgu przez okoliczne pola i lasy zatrzymali mężczyznę, który ukradł rower w Tarnowskich Górach. Pomagał w tym także właściciel dwuśladu. Zaskoczony takim zaangażowaniem złodziej, pochodzący z Rudy Śląskiej, tłumaczył, że ukradł rower, bo uciekł mu autobus

W sobotnie przedpołudnie 55-letni tarnogórzanin podjechał na rowerze do znanego mu sklepu spożywczego w jednej z dzielnic Tarnowskich Gór i jak zawsze miał w zwyczaju, zostawił rower przed sklepem, po czym udał się na krótkie zakupy.

Wielki pościg przez pola i lasy za złodziejem roweru

am ekspedientka sklepu nagle krzyknęła, że ktoś ukradł jego rower w Tarnowskich Górach. Właściciel wybiegł na ulicę i zobaczył, że faktycznie obcy mu mężczyzna odjeżdża jego rowerem w kierunku Bytomia.

Tarnogórzanin zatrzymał przejeżdżający ulicą samochód i poprosił kierowcę pojazdu o pomoc w złapaniu złodzieja. Kierowca bezinteresownie zgodził się i wspólnie z właścicielem kontynuowano pościg.

Mężczyzna, który ukradł rower w Tarnowskich Górach, został dogoniony bardzo szybko, jednak widząc co się dzieje, porzucił rower i wbiegł w pobliskie pola i lasy.

Właściciel nie odpuścił, powiadomił telefonicznie policję o całym zdarzeniu, a następnie sam, na ile pozwalała mu na to droga ścigał na odzyskanym już rowerze sprawcę.

Kiedy do działań włączyły się patrole, rozpoczął się wspólny pościg. Policjanci pobiegli w okoliczne bezdroża i bardzo szybko zauważyli uciekającego polnymi i leśnymi ścieżkami mężczyznę.

Choć sprawca starał się zgubić policjantów, zrzucając po drodze kurtkę i czapkę, w którą był ubrany, po krótkim pościgu został przez policję zatrzymany.

Ukradł rower w Tarnowskich Górach. Jak tłumaczył się rudzianin?

Jak się okazało, był to 31-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, uprzednio już notowany za kradzieże oraz inne przestępstwa.

Mężczyzna przyznał się do kradzieży twierdząc, że ukradł rower bo uciekł mu autobus. Widząc zaś przy sklepie w pobliży przystanku stojący rower, nie zastanawiał się długo.

Nie spodziewał się aż takiej reakcji i zaangażowania w pościg osób postronnych i policjantów. Poprosił policję o wyrozumiałość. Za kradzież roweru zatrzymanemu grozi do 5 lat pozbawienia wolności. O jego losie zadecyduje teraz prokuratura i sąd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto