Łukaszek miałby dziś 15 miesięcy. Ale jego życie trwało tylko kilka chwil. W Sądzie Apelacyjnym w Katowicach zapadł już prawomocny wyrok w sprawie noworodka, którego matka urodziła do wiadra z fekaliami. Ona sama posiedzi w więzieniu 7 lat, jej partner - 6 lat, a babcia niemowlęcia - 13. SA utrzymał tym samym w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z listopada 2013 roku.
Urodziła dziecko do wiadra z fekaliami. Łukaszek zmarł
Do makabrycznych wydarzeń doszło w nocy z 7 na 8 stycznia ubiegłego roku w kamienicy przy ul. Bytomskiej w Rudzie Śląskiej-Orzegowie. Dwa pokoje i kuchnia. Łazienki nie było.
Makabra w Orzegowie: Urodziła dziecko do wiadra z fekaliami
22-letnia wówczas Klaudia R. zaczęła rodzić. Według sąsiadów dziewczyna nie kryła się z ciążą. Karetkę wezwano już po porodzie. Kobieta urodziła dziecko do wiadra z fekaliami.
Malec utonął. Pogotowie nie zdołało go uratować. Ale kobieta nie była sama. W pokoju podczas porodu przebywali także jej konkubent oraz matka. Według zeznań załogi karetki, mieli oni wykazywać spokój graniczący z obojętnością, gdy reanimowano dziecko.
To Urszula R. rządziła w domu przy ul. Bytomskiej
Na początku marca w katowickim Sądzie Apelacyjnym zapadł wyrok wobec całej trójki. Klaudia R. dostała 7 lat więzienia, jej 51-letnia matka, Urszula R. - 13 lat, a konkubent, Mariusz M. - 6 lat.
- Matce dziecka zasądzono nadzwyczajne złagodzenie kary z uwagi na ograniczoną poczytalność i przemożny wpływ matki - mówi sędzia Robert Kirejew z Sądu Apelacyjnego. - Biegli z zakresu psychologii i psychiatrii zdiagnozowali także u niej osobowość bierną-zależną. Była podatna na wpływy matki, która kierowała swoją rodziną.
To właśnie 51-letnia Urszula R. rządziła w rodzinie. Klaudia bała się, że matka wyrzuci ją z domu za kolejną ciążę. Adwokat m.in. w ten właśnie sposób bronił młodszej oskarżonej kobiety.
Ojciec nie wiedział - pępowina czy sznurek?
Sędzia Kirejew czytając uzasadnienie wyroku przytaczał, że to 51-latka kazała siedzieć córce na wiadrze po urodzeniu dziecka, mimo że słyszała delikatne kwilenie. Ostatecznie więc to Urszuli R. zasądzono, że ta kierowała córką, by 22-latka urodziła dziecko do wiadra z fekaliami.
Gdy w mieszkaniu przy Bytomskiej rozegrała się makabryczna zbrodnia, przebywał tam również Mariusz M., konkubent Klaudii i ojciec dziecka. Nie zrobił nic, by zapobiec tragedii. Nie wyłowił dziecka. Zamiast tego przeniósł wiadro do innego pokoju. Mężczyzna miał widzieć pępowinę. Przed sądem tłumaczył, że był to sznurek...
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?