Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W cyklu Rudzkie Dzielnice odwiedzamy Nowy Bytom. Sprawdź jak się tu żyje!

Joanna Oreł
Ewa Brzezińska nie mogłaby się rozstać z kinem Patria. Projektor z 1937 roku to dla niej cenna pamiątka
Ewa Brzezińska nie mogłaby się rozstać z kinem Patria. Projektor z 1937 roku to dla niej cenna pamiątka Joanna Oreł
Dla niektórych to miejsce gwarne i ruchliwe. Dla innych spokojne i klimatyczne. Jak jest naprawdę?

Nowy Bytom to ostatnie miejsce, które odwiedzamy w ramach naszego cyklu Rudzkie Dzielnice. I dzieje się tak nie bez przyczyny. To centrum miasta. Życie tutaj tętni przez siedem dni w tygodniu. Mieszkańcy Rudy Śląskiej załatwiają swoje sprawy, a goście zwiedzają. Jednak, co najważniejsze, na Nowym Bytomiu nie brakuje też ludzi, którzy w miejskim zgiełku odnaleźli swój cichy zakątek na ziemi. To właśnie oni opowiedzieli nam o tym, jak się żyje w dzielnicy.

Spacer po Nowym Bytomiu rozpoczynamy od historii. Możemy ją poznać w domu Barbary Dworak, córki Jana S. Dworaka - jednej z osób najbardziej zasłużonych w Rudzie Śląskiej. Był on nie tylko wieloletnim burmistrzem Nowego Bytomia, ale i pasjonatom miasta oraz osobą przywiązaną do swojej dzielnicy, chyba jak nikt inny na świecie.

- To był wspaniały człowiek. Oddany Rudzie Śląskiej i problemom jej mieszkańców. Dziś po ojcu pozostała wielka duma, mnóstwo wspomnień i pamiątek - wspomina Barbara Dworak, córka Jana Dworaka.

W Nowym Bytomiu nie brakuje jednak i miejsc, gdzie historia zderza się ze współczesnością. Jednym z nich jest rudzkie kino Patria. O tym dlaczego warto tu zajrzeć opowiada Ewa Brzezińska - Dłuciok, wnuczka Jana Jasiulka - założyciela kina.

-To miejsce jest moim drugim życiem. Nie wyobrażam sobie, co by było gdybym musiała zamknąć kino. Jego prowadzenie to nie jest żaden interes. To pasja. Ja chcę tu pokazywać sztukę, a nie robić zysk - zapewnia Ewa Brzezińska - Dłuciok, właścicielka Patrii.

I bardzo dobrze, bo okazało się, że kino studyjne w naszym mieście to strzał w dziesiątkę. Idea to rozwija się zresztą z roku na rok. Dziś do Patrii wybrać się możemy nie tylko na film z prawdziwego zdarzenia, ale wziąć również udział w spotkaniach Dyskusyjnego Klubu Filmowego stowarzyszenia "In-nI", czy cyklu Młodzi Europy Prezentują.

Z dużego ekranu przenieśmy się do…zabytkowej drukarni. Bo to właśnie na Nowym Bytomiu przy Miejskim Centrum Kultury można zobaczyć pierwsze maszyny drukujące, które działały w naszym mieście w drukarni przy ul. Hallera. Pochodzą one z początku XIX wieku.

O historii tego zabytkowej drukarni w MCK opowiedziała nam Małgorzata Koszyk, która wraz z mężem Joachimem blisko dziesięć lat temu postanowili sobie, że nie pozwolą, aby maszyny trafiły na złom. Drukarnia przy ul. Hallera to było ich całe życie. Miejsce, w którym spędzali po 15 godzin dziennie, a wspólne zajęcia sprawiały, że jako małżeństwo byli sobie jeszcze bliżsi. Trudno było rozstać się z tym wieloletnim dorobkiem.

- To mąż sprawił, że pokochałam drukarnię. Bo muszę przyznać - kiedy pierwszy raz przyszłam do niej, a mąż kazał mi myć wałki z farby to popłakałam się. A dzisiaj - nie byłam tu pięć lat, a nadal pamiętam jak obsługuje się każdą z maszyn - przyznaje Małgorzata Koszyk.

Zabytkowa drukarnia nie jest zresztą jedynym klimatycznym miejscem w naszym mieście. Kolejnym takim jest pub Druid. Za dnia jest tu spokojnie i nastrojowo, a wieczorami miejsce to tętni życiem - kulturalnym i nie tylko.

- Wszystko zaczęło się dziesięć lat temu. Zawsze marzyłem o założeniu własnego lokalu i wtedy właśnie udało się - przyznaje Dariusz Tiałowski, założyciel i właściciel nowobytomskiego pubu Druid. Do Druidu możemy wybrać się nie tylko na dobry wieczór z przyjaciółmi, ale odbywają się tu też m.in. wieczorki autorskie poetów rudzkich, a także Dni Celtyckie organizowane przez Stowarzyszenie Inicjatyw Niebanalnych "In-nI".

Ale dobrze możemy pobawić się tu i podczas licznie organizowanych koncertach. Na scenie pubu wystąpił m.in. Marek Jackowski, założyciel i gitarzysta zespołu Mannam oraz Skiba z grupy Big Cyca, a Ścigani dali tu swój pierwszy koncert. Swoje miejsce w Druidzie odnaleźli także jazzman Tomasz Stańko, Maciej Maleńczuk, czy Grzegorz Turnau.

Po koncercie w MCK miejsce na chwilę relaksu w pubie było idealne. Mało kto wie też, że o Druidzie napisano książki. Pub zainspirował rudzkich poetów, którzy czasem tu wpadali - tak powstał tomik poezji "Druid" i "Ziemia Druida". Symbolem naszej dzielnicy jest również huta Pokój. Choć potężna i pamięta dawne czasy, to bez niej Nowy Bytom nie byłby taki jak jest dzisiaj. Tak jak dzięki ludziom, którzy tu mieszkają.

A czy według was Nowy Bytom to dobre miejsce do życia? Może trzeba coś zmienić? Piszcie i komentujcie!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto