W czasie epidemii... w Rudzie Śląskiej odbyła się dyskoteka. Właścicielka nie zgodziła się jej zamknąć

Dyskoteka w kwarantannie w Rudzie Śląskiej

Od 13 marca 2020 roku na terenie całej Polski obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego, który został wprowadzony przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.

Rozporządzenie przewiduje m.in. zakaz organizowania zgromadzeń powyżej 50 osób, ograniczenie działalności galerii handlowych oraz zamknięcie wszystkich restauracji, barów i dyskotek. Możliwe jest jedynie dostarczanie jedzenia na wynos.

Zakazem nie przejęli się właściciele dyskoteki w Rudzie Śląskiej. W sobotę, 14 marca, mieszkańcy Bielszowic zgłosili policji, że w ich okolicy słychać głośna muzykę. Okazało się, że w lokalu impreza trwa w najlepsze.

- Pomiędzy godz. 21 a 1 w nocy funkcjonariusze policji interweniowali w tym miejscu cztery razy, próbując nakłonić osobę zarządzającą lokalem, aby zakończyła imprezę i zamknęła obiekt - informuje policja.

Kobieta się nie zgodziła na zamknięcxie dyskoteki - mówi st. asp. Arkadiusz Ciozak z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.

W ramach prowadzonych czynności policjanci wylegitymowali 25 uczestników imprezy oraz obsługę dyskoteki.

Sprawą imprezy w Bielszowicach zajmie się prokuratura. Grozi im kara pozbawienia wolności do 8 lat

Jak poinformował Dziennik Zachodni st. asp. Arkadiusz Ciozak, we wtorek, 17 marca, KMP w Rudzie Śląskiej przekaże sprawę prokuraturze. Tam z resztą na przesłuchanie została już wezwana kobieta zarządzająca lokalem.

Za złamanie zapisów stanu zagrożenia epidemicznego grozi surowa kara.

Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: 1) powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej (...) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - art. 165 §1 Kodeksu Karnego.