Tylko jedna wygrana (z Polpakiem Świecie) w drugiej rundzie rozgrywek koszykarskiej I ligi i w efekcie jedynie 25 punktów w 20 spotkaniach na swoim koncie, co daje przedostatnie miejsce w tabeli - takie są ostatnie osiągnięcia Pogoni Ruda Śląska i z pewnością nie jest to szczytem marzeń kibiców rudzkiego klubu. A niestety przyszłość także nie maluje się w zbyt kolorowych barwach. I tego nie może także zmienić ostatnia wygrana Pogoni w sparingowym spotkaniu z MKS Czeladź 81:80. Przecież teraz głównym celem jest utrzymanie się w pierwszej lidze i nie będzie to proste zadanie.
- Rzeczywiście dla nas już nie ma teraz łatwych spotkań, będzie ciężko. Nie mamy jednak innego wyjścia jak walczyć do samego końca i oby był on dla nas jak najszczęśliwszy. W przeciwnym razie wielka koszykówka jeszcze bardziej oddali się od Rudy Śląskiej - przyznaje Bogusław Mol, trener rudzian.
Nie sposób się nie zgodzić z tym poglądem, zwłaszcza patrząc na najbliższy terminarz pierwszoligowych rozgrywek. Już jutro bowiem koszykarze Bogusława Mola spotkają się na parkiecie z zawodnikami Kotwicy Kołobrzeg. Drużyna z Wybrzeża zajmuje czwarte miejsce i aspiruje bardziej do awansu niż do spadku. Są jednak do ogrania, o czym przekonali wszystkich zawodnicy chorzowskiej Alby, która pokonała na wyjeździe Kotwicę dwa tygodnie temu 84:82.
Jeszcze trudniejsze zadanie czeka rudzian za tydzień, kiedy zagrają przeciwko Turowowi Zgorzelec, liderowi tabeli. O koszykarskich umiejętnościach turowian zawodnicy Pogoni mieli już okazję boleśnie przekonać się w pierwszej rundzie, kiedy na własnym parkiecie musieli uznać wyższość rywali i to aż 23 punktami - 67:90.
STUDIO EURO PO HOLANDII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?