Straż Miejska i służby Urzędu Miasta, gdzie dzwonią przejęci mieszkańcy niczym się nie interesują. Przedstawicieli Rudzkiego Towarzystwa Przyjaciół Drzew wezwał na miejsce Stanisław L. mieszkający w blokach „za Cyroniem”. Pokazał widoki przejmujące. Dziesiątki drzew o średnicy pni około 20 – 30 zostało wyciętych i pociętych pilami motorowymi. Złodzieje przygotowali sobie i zamaskowali gałęziami kolejne stosy do wywiezienia, prawdopodobnie z przeznaczeniem do kominków lub na ogniska. Przez całą niedzielę warczały tu piły motorowe.
Stanisław L. przy świadkach telefonował do dyżurnego straży miejskiej. Powiedziano mu, że może ktoś się tym z zajmie. Ktoś i może! Wcześniej zbyto go w Urzędzie Miasta i kazano zapytać w nadleśnictwie Katowice, czy nie prowadzi wyrębu. Nadleśnictwo Katowice nie administruje zadrzewieniami w Wirku ani w Nowym Bytomiu.
Przy bezczynności urzędników miejskich ginie przyroda, najcenniejsza, gdyż porastającą szkodliwe hałdy poprzemysłowe.
Pani Prezydent, apelujemy, proszę wziąć swoich podwladnych „do galopu”!
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
