Warriors Ruda Śląska w niedzielę jadą do Bielawy. Czy wygrają?

Warriors Ruda Śląska nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie. Dotychczas rozegrane zostały trzy spotkania i wszystkie zakończyły się porażką śląskiego zespołu. W tegorocznym sezonie Warriors zajmują piątą pozycję w tabeli i nie wywalczyli żadnego punktu.

Zupełnym przeciwieństwem są sowy z Bielawy, które dotychczas wygrały wszystkie mecze i to z bardzo dużą przewagą. Uzyskane rezultaty pozwoliły im na zajęcie drugiej lokaty w klasyfikacji zespołów PLFA II. W tej sytuacji zdecydowanym faworytem do zwycięstwa jest Bielawa Owls, jednak jeden z trenerów Warriors Rudy Śląskiej zapewnia, że łatwo sowom nie pójdzie.

- Nastawienie naszej drużyny jest specyficzne. Z jednej strony sportowa złość i ambicja do walki, z drugiej jednak jest trochę niepewności. Teraz mamy pewne problemy z składem. Wielu podstawowych zawodników złapało kontuzje i nie zagrają w najbliższym spotkaniu. W tej sytuacji musimy wykorzystać zawodników rezerwowych, problem w tym, że nie za bardzo będzie miał ich kto zmienić. Zawodnicy będą musieli grać dłużej przez co będą bardziej zmęczeni, a to będzie spore utrudnienie. Będzie ciężko, ale mimo tego będziemy na pewno walczyli do samego końca - mówi trener zespołu Warriors Ruda Śląska, Wojciech Grzybek.

Trener rudzkiej drużyny wypowiada się z szacunkiem na temat swojego niedzielnego rywala.

- Bielawa Owls jest bardzo mocnym zespołem. Ostatnio dostała zastrzyk dużej ilości pieniędzy, dzięki czemu mogła podpisać kontrakty ze wspaniałymi zawodnikami pochodzącymi ze Stanów Zjednoczonych, co stanowi główną siłę tego zespołu. Szczerze mówiąc, gra jaką reprezentowała Bielawa w zeszłym roku dużo bardziej mi się podobała, ale w tym roku grają z kolei o wiele skuteczniej - mówi Grzybek.

Najlepszym zawodnikiem zespołu Bielawa Owls jest Desmond Jordan. Amerykanin gra w futbol amerykański już od szóstego roku życia. Jest doświadczony i co najważniejsze - bardzo mocny na boisku. Wygląda na to, że trener Wojciech Grzybek ma pewne obawy w stosunku do tego zawodnika.

- Desmond Jordan jest świetnym graczem, którego na prawdę bardzo ciężko zatrzymać. Ma fenomenalne przyspieszenie, ale także świetnie zwalnia. Potrafi się bardzo mocno rozpędzić, po czym w momencie wyhamować z wysokiej prędkości, wykonuje zwód i znowu błyskawicznie się rozpędza. To robi wrażenie. Będzie bardzo trudno go zatrzymać, ale zrobimy co tylko się da, żeby tego dokonać - kontynuuje trener Warriors Ruda Śląska.

- W tym sezonie jest ciężko i pewnie tak pozostanie. Rywalizacja z innymi zespołami jest trudna. Mało nam zabrakło w poprzednich meczach, ale niestety nie udało się ich wygrać. Chcemy w końcu przełamać tą złą passę i odnieść pierwsze zwycięstwo, jednak będzie to bardzo trudne do wykonania. Przed sezonem stawialiśmy wyżej swoje cele, teraz jednak są niższe. Przede wszystkim celujemy w dwa zwycięstwa. Jedno chcemy odnieść nad drużyną Gliwice Lions podczas Derbów Śląska. Chcemy także zrewanżować się Bykom za poprzednio przegrany mecz. Miejmy nadzieję, że wszystko uda się zrealizować - zakończył Wojciech Grzybek.

Mimo wszystko prezes Warriors Ruda Śląska chce powalczyć o wygraną, a największe nadzieje ku temu pokłada w dobrej defensywie.

- Mam nadzieję, że nie damy się rozpędzić Desmondowi Jordanowi, gdyż to naprawdę fenomenalny zawodnik i największa siła ofensywna Owls. Znalezienie sposobu na Desmonda będzie kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku w niedzielnym meczu - mówi prezes Warriors, Daniel Piechnik.

Pomimo, iż Warriors Ruda Śląska nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie, faworyci do zwycięstwa nie chcą lekceważyć swojego przeciwnika.

- Oczekujemy dobrej i twardej gry. Poprzednie mecze Warriors udowodniły, że nawet z najlepszymi potrafią wytrwale walczyć do końca - powiedział prezes Bielawy Owls, Przemysław Klinger.