Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warto żyć EKO-logicznie

Elżbieta Kazibut
Kilkanaście lat temu standardowe składowisko odpadów było wielką dziurą w ziemi. Starsi z nas pamiętają rosnące hałdy śmieci i krążące nad nimi chmury ptaków. Dzisiaj to już na szczęście tylko wspomnienie, chociaż w dziedzinie ekologii, a szczególnie gospodarki odpadami, mamy jeszcze sporo do zrobienia. Ale zrobić mamy za co - za unijne pieniądze.

Inna sprawa, że gospodarkę śmieciową uporządkować także musimy, bo zobowiązuje nas do tego unijna dyrektywa. Najważniejsze, że właściwie wykorzystujemy możliwości, jakie dają nam unijne dotacje. Ci, którzy nie zasypiali gruszek w popiele, mają już nowoczesne zakłady utylizacji oraz odzysku odpadów dofinansowane z europejskich funduszy.

Tak jak np. Międzygminny Zakład Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych w Tychach. Jego budowa została wsparta z Funduszy Europejskich kwotą prawie 70 mln zł. Inna tego typu inwestycja unijna to budowa Zakładu Zagospodarowania Odpadów przy Częstochowskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. Dzięki wsparciu z Funduszy Europejskich, wynoszącemu ponad
14 mln zł, wybudowano m.in. sortownię odpadów komunalnych, kompostownię oraz stację rozbiórki odpadów wielkogabarytowych.

Budowa kompleksowego systemu gospodarki odpadami dofinansowana z funduszy ruszyła też w Zagłębiu, a konkretnie w Sosnowcu. Dotacja przekroczyła 44 mln zł. Największym jednak hitem ostatniego czasu - i to dość widowiskowym - jest w Zagłębiu projekt uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej w Dąbrowie Górniczej. Fundusze unijne dołożyły do niego ponad 282 mln zł, a gmina pomysłowość fachowców od Public Relations. W Dąbrowie nie mówi się o wymianie rur, lecz o radości bobra Dąbrowiaka z tego, że będzie się kąpać w czystej wodzie.

Mieszkańcy uważnie śledzą postępy rozpoczętych prac. Podobnie jak ci, którzy najpierw zaniepokoili się, gdy na teren rezerwatu przyrody Łężczok wjechały koparki. Spokojnie, przyrodzie nie dzieje się krzywda. W rezerwacie ruszył remont grobli, które groziły przerwaniem. Na ratowanie rezerwatu z Funduszy Europejskich przeznaczono ponad 4 mln euro. Unijna dotacja do ratowania beskidzkich lasów liczona jest w euro, bo jest to projekt prowadzony przez Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach, lecz wspólnie ze Słowakami. Na "Beskidzkiej zielonej ścieżce" Europa nie zna granic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto