Pieniądze trafiły do Rudy Śląskiej wprost z niedoszłego placu budowy Drogowej Trasy Średnicowej w Katowicach.
Rudzki odcinek "średnicówki" oddano do użytku blisko dwa lata temu. Od samego początku kierowcy dopominali się o rozbudowę węzła DTŚ-ki w Rudzie Południowej. W dotychczasowej formie, umożliwiającej wyłącznie zjazd na ulicę Zabrzańską stanowił on swoiste kuriozum i wdzięczny temat do żartów. Co gorsza, zjeżdżające z niego samochody - niezależnie od tego, czy kierowały się dalej w stronę Rudy, czy też południowych dzielnic miasta - musiały przebijać się przez skrzyżowanie na "Karmańskim". Efekt mógł być tylko jeden - notoryczne korki.
Wyjściem z sytuacji miała być budowa północnego odcinka trasy N-S. Miał on prowadzić od "średnicówki" bezpośrednio do ul. 1 Maja. O tym, że inwestycja jest niezbędna wiadomo było od ponad pięciu lat, kiedy rozpoczęto przymiarki do budowy rudzkiego odcinka DTŚ-ki. Brak pieniędzy w miejskiej kasie skutecznie stopował jednak realizację tych planów, a próby zdobycia ich poza granicami miasta zakończyły się fiaskiem. Kiedy trzy lata temu gmina wystąpiła do samorządu wojewódzkiego o 20 milionów euro dotacji urzędnicy marszałka bezlitośnie wypunktowali braki formalne wniosku i pokazali figę.
W tym roku wreszcie zdecydowano się mocniej ruszyć temat. Inwestycja została wpisana do miejskiego budżetu, ogłoszono przetarg na jej wykonanie i w połowie maja rozpocznie się analiza nadesłanych ofert. Koszt całego przedsięwzięcia wyceniono na blisko 94,5 milionów złotych.
- To bardzo trudny do realizacji odcinek i stąd taka kwota. Ona i tak jest mniejsza aniżeli jeszcze dwa lata temu - podkreśla Tadeusz Kostoń, naczelnik Wydziału Urbanistyki Architektury Urzędu Miejskiego. Jak wyjaśnia za tę kwotę powstanie zarówno sam łącznik DTŚ-ki z ulicą 1 Maja, jak też dwupoziomowy węzeł nad ulicą 1 Maja, pozwalający na zjazd (i wjazd) w kierunku Czarnego Lasu oraz "Walencioka".
Kiedy pierwsi kierowcy skorzystają z północnego odcinka trasy N-S? Urzędnicy wolą nie ryzykować wskazywania żadnych konkretnych terminów.
- Od wejścia na plac budowy wykonawca będzie miał 24 miesiące na realizację inwestycji. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy ten moment faktycznie nastąpi. Kiedy budowano DTŚ rozpoczęcie inwestycji z powodów formalnych odwlekło się o rok - przypomina Adam, Nowak, rzecznik rudzkiego magistratu.
Jedno jest pewne - inwestycja musi zostać zrealizowana i rozliczona do końca roku 2013. Miasto dostało bowiem na ten cel przeszło 43 miliony złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego, a jego obecna edycja kończy się w tym właśnie terminie. Decyzję o niespodziewanym dofinansowaniu rudzkiej NS-ki podjął niedawno zarząd województwa śląskiego. Cała ta kwota (podobnie jak dodatkowe 53,7 mln. złotych) pierwotnie była odłożona na budowę Drogowej Trasy Średnicowej z Katowic do Mysłowic. Zbyt wolne tempo przygotowywania dokumentacji dla tej inwestycji sprawiło jednak, że urzędnicy marszałka Śmigielskiego woleli nie ryzykować spektakularnej "obsuwy" i zdecydowali się inaczej zagospodarować te pieniądze. Chętnych do wzięcia unijnej kasy poszukali na liście rezerwowej RPO. Prócz Rudy Śląskiej niespodziewany prezent otrzymał jeszcze Bytom i Żory.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?