Tuż przed weekendem synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmowali o możliwych wichurach, które mogą przejść przez Polskę. Niestety, ten scenariusz się ziścił. W sobotni poranek na drodze serwisowej w powiecie bialskim runęło drzewo na samochód dostawczy.
- Mężczyzna zginął na miejscu – relacjonuje kom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy KWP w Lublinie. I dodaje: - W całym kraju panowały niekorzystne warunki atmosferyczne. Według naszych ustaleń przyczyną tego wypadku był porywisty wiatr.
Tylko w naszym regionie straż pożarna interweniowała przy 479 zgłoszeniach. Najwięcej z nich dotyczyło uszkodzonych drzew. Do tego należy doliczyć uszkodzenia budynków mieszkalnych i gospodarczych (łącznie 125) oraz podtopienia i uszkodzone linie energetyczne.
- Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powiatu lubelskiego i puławskiego. Niestety odnotowaliśmy również jedną ofiarę śmiertelną. Ale liczba zgłoszeń maleje – przyznał w niedzielę dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Mieszkańcy bez prądu
Porywisty wiatr nad woj. lubelskim pozbawił także wiele gospodarstw domowych dostępu do sieci elektrycznej. PGE Dystrybucja w Lublinie najwięcej zgłoszeń o awariach zarejestrowała około godziny 10.
- Najgorzej sytuacja wyglądała w powiecie bialskim, lubelskim i puławskim. Ekipy pogotowia energetycznego do późnych godzin nocnych lokalizowały i usuwały uszkodzenia – przyznaje Karol Łukasik, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału PGE. W niedzielę przed południem na liście zgłoszeń było około 600 awarii.
Utrudnienia z powodu awarii sieci elektrycznej odczuli podróżujący trasą S19 (Lublin-Kraśnik). Szalejący wiatr uszkodził słupy podtrzymujące sieć naziemną. W efekcie utrudnienia trwały około dwóch godzin.
„Nie ma takiego numeru"
Sobotnie wichury były także powodem przeciążenia linii telefonicznych. Awarii uległ numer 112, co kompletnie sparaliżowało system informowania o nagłych zdarzeniach.
- Widziałem wypadek na trasie Lubin-Warszawa. Chciałem zadzwonić na 112, ale linia była zablokowana. Co tu się dzieje? Jak pomóc? - relacjonował nasz Czytelnik.
Będzie pomoc. Kto może się ubiegać?
Trudna sytuacja pogodowa wymaga szybkiej reakcji, dlatego Sprawka zaapelował do samorządów gminnych o jak najszybsze przygotowanie wniosków o doraźną pomoc. Mogą się o nią ubiegać osoby, których budynki mieszkalne zostały uszkodzone.
– To nie wymaga powoływania jakichś specjalnych zespołów, wystarczą pracownicy urzędu gminy odpowiedzialni za szacowanie strat, żeby kierowali wnioski o tę pomoc wynoszącą do 6 tysięcy złotych. Jesteśmy w stanie w ciągu kilku lub kilkunastu godzin zrealizować fizyczny przekaz tych środków – zapewnia wojewoda.
Osoby, których dach nad głową został uszkodzony, mogą starać się także o większe pieniądze – do 200 tysięcy złotych na remont lub odbudowę, jednak czas oczekiwania jest znacząco dłuższy.
- Polecani endokrynolodzy z Lubelszczyzny. Oto ranking najlepszych lekarzy w regionie
- Bal studniówkowy III LO im. Unii Lubelskiej. Zobacz zdjęcia
- Bawili się w szczerym polu! Studniówka XXIX Liceum Ogólnokształcącego [ZDJĘCIA]
- Studniówka IX LO im. Mikołaja Kopernika. Zobacz zdjęcia!
- Czołowe zderzenie osobówki z ciężarówką. Zginęła 23-latka
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?