MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wieko pozostaje otwarte

Grzegorz Mikuła
Działacze Pogoni Ruda Śląska do ostatniej chwili czekali z podjęciem decyzji, czy zgłosić koszykarską drużynę do I ligi. Termin wyznaczony przez Polski Związek Koszykówki minął wczoraj i właśnie wczoraj z Rudy Śląskiej ...

Działacze Pogoni Ruda Śląska do ostatniej chwili czekali z podjęciem decyzji, czy zgłosić koszykarską drużynę do I ligi. Termin wyznaczony przez Polski Związek Koszykówki minął wczoraj i właśnie wczoraj z Rudy Śląskiej do Warszawy wysłany został faks wyrażający gotowość rudzian do gry na zapleczu ekstraklasy. Nie wiadomo jednak w jakim składzie zagra Pogoń, jaki będzie budżet klubu i kto zostanie trenerem zespołu.

Koszykarska rozpacz

Przez długie tygodnie po zakończeniu minionego sezonu, w którym Pogoń utrzymała się w I lidze po meczach barażowych, przyszłość drużyny z Rudy Śląskiej rysowała się w czarnych barwach. Trener Bogusław Mol podkreślał, że kolejny rok działania na zasadzie pospolitego ruszenia i wiązania końca z końcem nie ma większego sensu. Gdy hala, w której zespół trenował i rozgrywał swoje mecze, została przez właściciela, Hutę Pokój S. A. zamknięta na kłódkę, wydawało się, że to już koniec "dorosłej" koszykówki w Rudze Śląskiej.
- Zgłosiliśmy się, bo muszą być jakieś wzorce dla najmłodszych adeptów koszykówki - mówi jeden z działaczy Pogoni.

Z juniorami

Wysłać faks nie jest wielką sztuką. Dopiero teraz przed szefami klubu prawdziwe wyzwania. Trzeba skompletować skład i znaleźć pieniądze tak by wystarczyły do końca rozgrywek. Na razie wiadomo, że w Pogoni - którą prawdopodobnie nadal poprowadzi trener Mol - gotowi są występować juniorzy oraz doświadczony środkowy Wojciech Kukuczka. Pozostali gracze mają najczęściej inne propozycje: Mirosław Frankowski może przenieść się do Kotwicy Kołobrzeg, Piotr Pluta do Czarnych Słupsk, a Sławomir Kruk i Piotr Pustelnik do zabrzańskich Bobrów. Krzysztof Morawiec wybrał natomiast... pracę w Stanach Zjednoczonych i do Polski ma wrócić dopiero w połowie września. Czy będzie miał ochotę na kontynuowanie kariery? Nie wiadomo.

Nawet jeśli uda się skompletować grupę zawodników chętnych do gry w Rudze Śląskiej trzeba skonstruować budżet,
na długi sezon w liczącej szesnaście zespołów lidze. Minimum to około 500 tysięcy złotych i o takie pieniądze starają się działacze. Znaleźć na Śląsku firmy gotowe inwestować w sport jest jednak nie lada sztuką. Pogoń ma jeszcze zaległości wobec zawodników za zeszły sezon sięgające 100 tysięcy złotych. Podobno i w sprawach sponsorskich pojawiło się też światełko w tunelu.

Bezdomni

Kolejnym problemem do rozwiązania jest kwestia hali sportowej w Nowy Bytomiu. Huta zamknęła ją przed koszykarzami. Jeśli nie uda się znaleźć kompromisowego wyjścia nie wykluczone, że pierwszoligowe mecze Pogoń rozgrywać będzie w innej dzielnicy miasta - Halembie. W tamtejszej ha-
li sportowej koszykarze z Rudy Śląskiej rozgrywali już swoje spotkania, gdy obiekt w Nowym Bytomiu był przebudowywany.

Dopiero kiedy działacze, trenerzy i zawodnicy Pogoni zdołają pokonać wszystkie piętrzące się przeszkody będzie można powiedzieć, że ucieczka znad grobu, w którym miała zostać pochowana koszykówka z Rudy Śląskiej, zakończyła się sukcesem. Na razie zrobiony został tylko jeden krok ku lepszej przyszłości. Wieko trumny wciąż pozostaje otwarte.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto