Mieszkańcy Nowego Bytomia z niepokojem obserwują Wielki Piec Hutniczy w Rudzie Śląskiej, który znajduje się przy Hucie Pokój. Miejski konserwator zabytków oraz przedstawiciele firmy Stalmag, która jest właścicielem pieca, uspokajają, że nic nie zagraża obiektowi. Pytanie jednak, co stanie się z nim w przyszłości.
Pod koniec września Wielki Piec Huniczy w Rudzie Śląskiej otoczyły koparki i buldożery. Wyglądało na to, że rozpoczyna się rozbiórka. To wzbudziło niepokój mieszkańców miasta. Bo przecież przypomnijmy, że wpisanie obiektu do rejestru zabytków, miało go m.in. uchronić przed wyburzeniem.
- Obecnie firma Stalmag dokonuje na swoim terenie rozbiórki współczesnej hali o elewacjach wykonanych z blachy falistej nie posiadającej wartości historycznych, artystycznych, czy naukowych - uspokajał nas pod koniec ubiegłego tygodnia Łukasz Urbańczyk, miejski konserwator zabytków, który to na początku 2011 roku wystąpił z wnioskiem do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie Wielkiego Pieca Hutniczego z urzędu do rejestru zabytków.
Urbańczyk dodaje także, że dzięki usunięciu blachy, Wielki Piec Hutniczy będzie bardziej widoczny. W sprawie rozbiórki skontaktowaliśmy się z właścicielem pieca, czyli firmą Stalmag.
Wielki Piec Hutniczy w Rudzie Śląskiej to zabytek! Nie zburzą go
- Wszelkie prace rozbiórkowe prowadzone są na podstawie ostatecznych decyzji administracyjnych (pozwoleń na rozbiórkę), wydanych przez właściwe organy administracji publicznej, zgodnie z obowiązującymi przepisami - taką informację otrzymaliśmy drogą mejlową od dyrekcji firmy Stalmag.
Jej przedstawiciele tłumaczą również, że rozbiórka nie dotyczy obiektów, które w listopadzie 2012 roku zostały wpisane do rejestru zabytków. Chodzi o wielki piec z wyciągiem ukośnym oraz wyciągiem osobowo-towarowym, odpylnik statyczny, a także zespół nagrzewnic 1,2 i 3.
Pytanie jednak, co dalej. Wielki Piec Hutniczy w Nowym Bytomiu moglibyśmy zwiedzać, gdyby został on wpisany na Szlak Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Aby było to możliwe, konieczne są kolejne zmiany.
- W chwili obecnej dostęp do tego obiektu wymaga przejścia przez teren czynnego zakładu hutniczego, co utrudnia niektóre działania, ale planowany przez właściciela podział gruntu, może tą przeszkodę usunąć - przyznaje Łukasz Urbańczyk. - Miasto jest zainteresowane współpracą z właścicielem obiektu w celu jak najpełniejszego jego wykorzystania. Niewątpliwie wielki piec mógłby stać się punktem widokowym, ale decyzje w tym zakresie należą do właściciela obiektu - dodaje.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?