Serial obyczajowy „Wojenne dziewczyny" w reżyserii Michała Rogalskiego jest opowieścią o trudnych latach okupacji hitlerowskiej z perspektywy trzech młodych kobiet. Bohaterki - Irena Irka Szczęsna, Marysia Joachim i Ewa Fronczak - są bardzo różne, jednak wiele je łączy: biorą udział w likwidacji okupantów i kolaborantów, zdobywają broń, pomagają w ratowaniu żydowskich dzieci, biorą udział w akcjach małego sabotażu.
Część zdjęć do serialu ekipa filmowa postanowiła nakręcić w Bielsku-Białej, pewnie ze względu na charakterystyczną architekturę. Dla miasta do spora promocja, ale także utrudnienia w ruchu. Miasto nad Białą planem filmowym „Wojennych dziewczyn" będzie jeszcze do 17 lipca. Wczoraj filmowcy pracowali na ul. 11 Listopada, dzisiaj na ulicach Nad Niprem, Władysława Orkana, Wzgórze, Podcienie oraz ul. Juliusza Słowackiego – od ul. Andrzeja Frycza Modrzewskiego do Rynku. Do 17 lipca pojawią się także ponownie na ul. 11 Listopada. Kręcenie filmu w Bielsku-Białej budzi spore zainteresowanie bielszczan, którzy z pewnej odległości przyglądają się pracy filmowców.
- Nigdy nie widziałem, jak się robi film. Coś tam chodzą, rozmawiają, filmują. Generalnie nic się nie dzieje. Dzieje się dopiero w filmie - mówił mężczyzna spotkany na bielskiej starówce.
Natalia Talaga, która pilnuje, by osoby niepożądane nie dostały się na plan filmowy, stwierdziła, że bielszczanie różnie reagują na ekipę filmową.
- Połowa jest zadowolona z tego, że w Bielsku-Białej coś się dzieje i miasto się rozwija, a druga połowa - głównie starsi ludzie - są niezadowoleni, że nie mogąę przejść niektórymi uliczkami i muszą chodzić dookoła. Ale generalnie ludzie pytają co się dzieje, dlaczego rozmawiają po niemiecku. Zainteresowanie jest duże - powiedziała Natalia Talaga.
- Dzisiaj wcielam się w paskudną rolę, jak zazwyczaj mi się zdarza, podoficera SS. Jako grupa rekonstrukcyjna tworzymy tło dla aktorów. Dzisiejszy dzień pracy będzie wyglądał jak kilka poprzednich - żmudna dłubanina, bo to są zdjęcia w ciasnych uliczkach, kręci się sceny z różnych ujęć kamery - stwierdził Przemysław Witowski z Grupy Rekonstrukcyjno-Filmowej Bemowo.
Bielski Ratusz poinformował, że w dniach 8-11 lipca „Wojenne dziewczyny" zagoszczą na ul. Schodowej, a w dniach 9-14 lipca na ul. Zygmunta Krasińskiego - na odcinku od ul. Jarosława Dąbrowskiego do ul. Piastowskiej oraz ul. Teodora Sixta - na odcinku od ul. Słowackiego do ul. Mickiewicza.
„Wojenne dziewczyny" to bardzo popularny serial emitowany na antenie TVP 1 od marca 2017 r. Jego pierwsze trzy odcinki obejrzało 3,01 mln widzów. Serial jest też dostępny na platformie Netflix. Do tej pory powstały trzy sezony. Bielsko-Biała jest planem filmowym czwartego.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?