Wspólne utrzymanie DTŚ już od 1 lutego

Prezydenci Chorzowa, Świętochłowic i Zabrza podpisali dzisiaj w siedzibie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego umowę z Zakładem Usługowym Konserwacja Terenów Zielonych Jacek Wieczorek, który od 1 lutego do końca października 2014 roku będzie odśnieżał i zamiatał Drogową Trasę Średnicową w tych miastach. Ruda Śląska, którą w GZM reprezentował Jacek Morek, zastępca prezydenta miasta Grażyny Dziedzic, nie podpisała umowy.

– Chodzi o jeden niuans, mianowicie zabezpieczenie. Państwo prezydenci dopuścili formułę gwarancji, a my ze względu na doświadczenie, sugerowaliśmy wykonawcy, by złożył nam zabezpieczenie w gotówce. Pan Jacek Wieczorek się zgodził, jest tylko kwestia podania konta przez skarbnika naszego miasta i wciągu 10 sekund od otrzymania pieniędzy na konto, podpiszemy umowę – wyjaśnia zastępca Grażyny Dziedzic. Zaznacza, że Ruda Śląska jest stroną porozumienia i cztery miasta wspólnie będą sprzątać DTŚ.

Jacek Wieczorek, właściciel firmy z Bytomia zapewnia, że jest przygotowany do utrzymania DTŚ na jej czterech odcinkach. – Praktykę mam od 1989 roku. Moja firma odśnieża drogi w różnych miastach aglomeracji śląskiej, wykonywaliśmy usługi w około 30 miastach – wymienia Wieczorek. Obecnie ma podpisany kontrakt na kompleksowe usługi w Bytomiu, częściowo w Jaworznie oraz na chodniki w Zabrzu. Bytomska firma miała już okazję odśnieżać DTŚ, m.in. odcinki należące do Zabrza, Świętochłowic, Chorzowa, a nawet do Katowic.

Celem wspólnego przetargu czterech miast na utrzymanie DTŚ ma być przede wszystkim bezpieczeństwo oraz komfort jazdy. – Aby standard na odcinku 27-kilometrów wraz ze zjazdami był jednolity, by kierowcy czuli się bezpiecznie na DTŚ i by mogli bezpiecznie dotrzeć do celu – wyjaśnia Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic oraz przewodniczący GZM. Podkreśla, że standard DTŚ ma być standardem pierwszym, autostradowym.

Przypomnijmy, że umowa na wspólne utrzymanie DTŚ miała już zacząć obowiązywać 1 listopada 2013 roku. Jednak prezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic wycofała się wcześniej z porozumienia. Tłumaczyła, że warunki umowy są niekorzystne z punktu widzenia interesów Rudy Śląskiej. Chodzi o kwoty na letnie utrzymanie średnicówki. Wykonawca, który wystartowała w przetargu z najkorzystniejszą ofertą podał takie, które dziesięciokrotnie przewyższają dotychczasowe ceny. Ogółem Ruda Śląska miałaby zapłacić 80 tys. zł więcej niż zarezerwowano na ten cel w budżecie miasta.

Ze względu na to, że umowy z wygranym w przetargu wykonawcą nie podpisano w ubiegłym roku, Jacek Wieczorek skierował sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej, która nakazała czterem miasto podpisać umowę z bytomską firmą.