Żory: porywiste podmuchy wiatru łamały gałęzie, a nawet całe drzewa. Strażacy mieli co robić. Wielkich szkód udało się jednak uniknąć
Z niepokojem spoglądali w okna w ciągu ostatnich dwóch dni mieszkańcy Żor. Miasto, podobnie jak i region, a także całą Polskę nawiedził porywisty wiatr. Odpowiedzialny był za niego niż Nadia.
Szczęśliwie, w Żorach nie trzeba liczyć strat. Huraganowy wiatr był wprawdzie na tyle silny, że potrafił niczym trzciną na wietrze kołysać potężnymi drzewami, nie wyrządził w mieście żadnych większych szkód. W ciągu ostatnich dwóch dni strażacy zaledwie kilka razy byli zmuszani do wyjazdu na akcję.
- W związku z porywistym wiatrem odnotowaliśmy dziewięć interwencji. Osiem z nich dotyczyło połamanych konarów drzew. Jedna była związana z porwanym blaszanym garażem - wylicza mł. bryg. Krzysztof Kuś, rzecznik prasowy KM PSP w Żorach.
Drzewa łamały się niemal w każdej części miasta. Straż pożarna interweniowała na ulicach Dworskiej, Wolności, czy Kolejowej. Dwukrotnie strażaków zadysponowano też na ulicę Szczejkowicką.
- Nasze działania w związku z połamanymi i powalonymi drzewami polegały na uprzątnięciu miejsca - wyjaśnia mł. bryg. Krzysztof Kuś, który dodaje, że strażacy zadbali o udrożnienie przejazdu drogami, które przewrócone konary skutecznie blokowały.
Z kolei interwencja związana z porwanym garażem blaszanym miała miejsce na ul. Cegielnianej. Jak się okazało na budowie domu jednorodzinnego, silny podmuch wiatru przesunął go, "dostawiając" do budynku.
Blaszany garaż został przez strażaków zabezpieczony, a następnie wspólnie z właścicielem przymocowany do gruntu.
W województwie 1300 interwencji strażaków
O wiele gorzej sytuacja wyglądała w całym woj. śląskim. Jak informuje mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowa KW PSP w Katowicach, w ciągu całego weekendu huraganowych wiatrów straż we wszystkich śląskich miastach odnotowała około 1300 interwencji.
Wiatr nie tylko łamał drzewa. Zrywał też kable i uszkadzał dachy. W sumie pokrycia dachowe zerwał z blisko 200 domów, gospodarstw i budynków wielorodzinnych. Sytuacja najtrudniejsza była w pow. tarnogórskim, gliwickim, a także w samych Gliwicach, Częstochowie i Katowicach.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?