Tragicznie zmarli maturzyści z Rudy Śląskiej na zawsze zostaną w naszych sercach
Dla przyszłego studenta Politechniki Śląskiej praca w Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego "Rolnik" w Bujakowie miała być sezonową. Chciał zarobić na wakacje i wyjechać w sierpniu. Bóg chciał dla niego inaczej... Miał zostać żołnierzem Podobnie było w przypadku Pawła Cichonia. - "Rolnik" jest tylko na wakacje - mówił znajomym, m.in. Karolowi Wienckowi. Karol poznał Pawła 11 lat temu. Chodzili razem do szkoły podstawowej, do gimnazjum, a później do liceum w ZSO nr 2 (od drugiej klasy, bo Paweł przez rok uczył się w Kochłowicach). - Chciał zostać żołnierzem - mówi Karol z dumą o swoim przyjacielu. - Marzył, by dostać się do 6. Batalionu Desantowo-Szturmowego w Gliwicach. Miał predyspozycje. Był wysportowany. Wieczorami biegał, chodził na siłownię. Grał też w piłkę nożną. Był jednak realistą...