Pijany 39-latek z Rudy Śląskiej urządził sobie polowanie na ludzi. Z okna swojego mieszkania strzelał z wiatrówki do pracujących nieopodal pracowników remontujących ulicę Sportowców w rudzkich Bielszowicach.
Policję o zdarzeniu zawiadomił jeden z postrzelonych śrutem mężczyzn. Kiedy przybyli na miejsce, ustalili, że w trakcie pracy ktoś strzelał z wiatrówki robotników. Jeden z mężczyzn został trafiony w brzuch. Jak ustalili policjanci, do poszkodowanych strzelano z któregoś mieszkań znajdujących się w bloku naprzeciwko.
Kryminalni szybko wytypowali miejsce, skąd mogły zostać oddane strzały. Kiedy wkroczyli do ustalonego mieszkania, zastali kompletnie zaskoczonego, pijanego 39-latka. W mieszkaniu znaleźli także wiatrówkę oraz pudełko śrutu.
Co ciekawe, Rudzianin od dwóch dni pracował dla firmy remontującej wspomnianą ulicę. Jak ustalono, rano przyszedł do pracy pijany i został zwolniony przez szefa. Policjanci przypuszczają, że miała być to forma zemsty za wyrzucenie z pracy.
Pijany "strzelec" trafił do policyjnego aresztu. Za popełniony czyn grozi mu do trzech lat więzienia.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?