Na pozór jest spokojnym, skromnym nastolatkiem. Jednak na scenie z wrażliwego 17-latka zmienia się w artystę, którego można by było postawić w szeregu z profesjonalistami. Piotr Hulin z Rudy Śląskiej od kilku tygodni, razem z innymi członkami drużyny Edyty Górniak, walczy o wygraną w programie "Bitwa na głosy".
Jak przyznaje nasza młoda gwiazda - obojętnie, czy są na scenie, czy poza nią - pozostają jedną drużyną.
- Codziennie spotykamy się na próbach, a później również na podczas występu. Dzięki temu nie ma stresu, nie widzimy kamer. Przekazujemy sobie nawzajem mnóstwo pozytywnej energii - mówi Piotr Hulin z Bielszowic.
Wszystko to pod okiem Edyty Górniak, opiekunki drużyny. - To dla nas nowe doświadczenie, ale również i wyzwanie. Edyta Górniak, choć jest wielką gwiazdą, to nie pokazuje tego po sobie. Opiekuje się nami, troszczy się, daje rady wskazówki, a przy tym jest wymagającym nauczycielem - opowiada Piotr.
Drużyna codziennie przygotowuje się do występów. I chociaż próby odbywają się w Opolu (miejsce pierwszego castingu), to rudzianin bez problemu łączy udział w programie z nauką w pierwszej klasie Technikum Gastronomicznego zabrzańskiego Zespołu Szkół Spożywczych.
- Nie boję się nowych wyzwań i to jest najważniejsze. Poza tym, wychodzę z założenia, że w życiu można pogodzić wszystko - twierdzi Piotr Hulin. - Zawsze mogę przecież pouczyć się w pociągu podczas podróży do Opola - dodaje.
Czy po programie "Bitwa na głosy" Piotr wiąże swoją przyszłość ze sceną muzyczną? Nie jest to przesądzone. Zresztą, to dopiero drugie spotkanie rudzianina ze światem show biznesu.
Dotychczas 17-latek brał udział jedynie w konkursach na szczeblu miejskim, a przygoda z programem "X-Factor" zakończyła się na etapie precastingu.
- Muzyka towarzyszyła mi od zawsze. Jest ona czymś, co sprawia mi radość - przyznaje Piotr Hulin. - Mam jednak świadomość, że obecnie trudno jest wybić się na rynku muzycznym. Zresztą, to nie do końca zależy ode mnie. Musi się znaleźć ktoś, kto będzie chciał mnie wypromować - ocenia.
Bo trzeba zaznaczyć, że Piotr Hulin jest samoukiem, zarówno jeżeli chodzi o śpiew, jak i grę na gitarze.
- Zobaczymy, co będzie dalej. Jeżeli nie uda się w muzyce, to zawsze mogę zostać kucharzem. To moja druga pasja - przyznaje.
Drużynę Edyty Górniak z Opola można oglądać i posłuchać w "Bitwie na głosy" w sobotę na antenie TVP 2 o godz. 20.05.
Złota szesnastka
Casting do drużyny Edyty Górniak odbył się w amfiteatrze opolskim. Wzięło w nim udział pół tysiąca osób. Przesłuchania trwały dwa dni. W pierwszym dniu została wybrana ścisła trzydziestka. W grupie znalazł się Piotr Hulin.
- Co podnosi Cię na duchu? - pytała go Edyta Górniak. - Muzyka. Czasem zapalam sobie świeczkę i śpiewam - odpowiedział Piotr.
W drugim etapie castingu Edyta wybrała 16 osób, które są jej drużyną.
Wrażliwa dusza
Ulubionym zespołem Piotra Hulina jest Universe. Poza tym rudzianin lubi słuchać piosenek Mietka Szcześniaka i Andrzeja Piasecznego. W wolnym czasie gra w piłkę nożną (Piotr uczęszczał do szkoły sportowej) i spędza czas z przyjaciółmi. JO
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?