Na początku zakładano, że muzyka stanie się życiową pasją dla Andrzeja Czicha. Do czasu, gdy przed domowym pianinem nie zasiadł jego brat, Henryk Czich. Z kilkuletniego bajtla, który na początku grał największe przeboje ABBA, stał się współzałożycielem oraz obecnym liderem zespołu Universe. I chociaż z rodzinnej Halemby wyprowadził się lata temu to o swoim miejscu na ziemi nigdy nie zapomina.
Każde drzewo było bazą
Henryk Czich uczył się w Szkole Podstawowej nr 24 na Halembie. Jego wychowawczynią była, nieżyjąca dziś, Helena Wawrzynek, która równocześnie pracowała w bibliotece.
To właśnie ona zaszczepiła u pana Henryka zamiłowanie do książek. Ale to niejedyne wspomnienia z czasów szkolnych.
- Droga do szkoły zajmowała nam pięć minut, ale już powrotna - minimum pół godziny - opowiada z uśmiechem lider zespołu Universe. - Razem z kolegą, Januszem Wyciślikiem, znaczyliśmy kolejne drzewa jako bazy. Zahaczaliśmy też o takie małe jeziorko. Nawet nie wiem, czy one dzisiaj istnieje...- zastanawia się.
Zaczęło się od ABBY
Muzyka w domu Czichów pojawiła się za sprawą Andrzeja, brata Henryka. - Andrzej uczył się gry na pianinie, a ja się tym trochę zainteresowałem - mówi Henryk Czich. - W pewnym momencie sam zacząłem grać. Zasiadałem do tego pianina i ze słuchu odgrywałem największe przeboje zespołu ABBA. Byłem ich wielkim fanem.
Na dobre przygoda z muzyką rozpoczęła się, gdy młody rudzianin zapisał się na zajęcia fortepianu, które odbywały się w Domu Kultury na Halembie.
- Chodziłem tam przez ok. dwa lata. Później przerwałem z powodu szkoły - mówi Czich.
Miał zostać chemikiem
Wybór życiowej drogi nie był jednak taki oczywisty dla Henryka Czicha. - Po szkole podstawowej poszedłem do Technikum Chemicznego w Chorzowie. Chemia od początku mnie interesowała, a poza tym z racji problemów z jąkaniem, miałem nadzieję na pracę w laboratorium, gdzie nie musiałbym się odzywać - przyznaje Czich.
Wtedy też zaczęły się pierwsze praktyki, a wraz z nimi decyzja, że marzenia rudzianina są całkiem inne.
- Nawet moja nauczycielka, widząc, że przyczyniam się do każdej szkolnej akademii, powiedziała, że ja to się chyba bardziej nadaję do muzyki - mówi ze śmiechem rudzianin.
Połączył ich jeden styl
Wszystko zmieniło się 13 października 1981 roku. - Przeczytałem wtedy w gazecie o tym, że w Katowicach powstaje studio piosenki. Postanowiłem pojechać i zobaczyć, jak to ma wyglądać - wspomina lider zespołu Universe. - Tam spotkałem Mirka Bregułę. Ja zaśpiewałem "Deszczową nieznajomą", a on swój utwór. Okazało się, że nasze style są podobne i tak rozpoczęliśmy współpracę.
Jest nie tylko artystą
Przez ponad 30 lat zespół wydał 13 płyt. Ta z 2008 roku była pożegnaniem Universe z jego współzałożycielem i liderem, Mirosławem Bregułą, który w 2007 r. popełnił samobójstwo.
Henryk Czich nadal koncertuje z zespołem. Jest też współzałożycielem Centrum Terapii Jąkania w Mikołowie. Tam też przeprowadził się po ślubie. Mieszka z żoną Ireną. Ma również dwie córki. O Rudzie Śląskiej nie zapomina i bywa tutaj regularnie.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?