18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hubert Ratka, dyrygent z Rudy Śląskiej ma powody do domy. Od 60 lat jest na scenie

Joanna Oreł
To był niezwykły rok dla Huberta Ratki. Dyrygent obchodził 60-lecie pracy artystycznej. Na emeryturę się jednak nie wybiera

Początkowo miał zostać skrzypkiem. Jednak już jako nastolatek odkrył, że to organy i dyrygentura staną się jego życiową pasją. 83-letni Hubert Ratka obchodził w 2012 roku 60-lecie swojej pracy artystycznej. Obecnie jest dyrygentem chóru "Cantate Deo" przy parafii pw. Bożego Narodzenia na Halembie.

Zaczęło się od skrzypiec

Hubert Ratka przyznaje, że już jako 7-latek zainteresował się muzyką.

- Powiedziałem wtedy mojemu ojcu, że chciałbym na czymś grać. Najpierw przez dwa lata uczyłem się u prywatnego nauczyciela gry na skrzypcach - wspomina nasz jubilat. - Po dwóch latach trochę się zniechęciłem. Poczułem, że tak naprawdę będę się spełniał, grając na klawiszach.

I tak, mając 11 lat pan Hubert został organistą w kaplicy św. Jana Boboli na Wirku, czyli w jego rodzinnej dzielnicy.

- Na początku nie miałem na czym grać, ale ojciec, pracując na kopalni Paweł w Chebziu, zarobił na moje pierwsze organy, czyli fisharmonię - opowiada Hubert Ratka.

Później w czasie okupacji rudzianin uczęszczał do Konserwatorium Muzycznego w Katowicach, a po wojnie uczył się w Szkole Organistów w Bytomiu oraz Średniej Szkole Muzycznej im. Karłowicza w Katowicach.

I do tańca i do różańca

Jako 19-letni chłopak, pan Hubert stwierdził, że interesuje go również inny typ muzyki.

- Do różańca umiałem już grać to jeszcze chciałem do tańca - uśmiecha się dyrygent.

Śpiewał więc i w chórach, w tym w "Lutni", która istniała od 1909 roku. - Kiedy nasz dyrygent odchodził to zaproponował mi, abym przejął chórmistrzostwo. Trochę się obawiałem, ale ukończyłem kurs chóralny i podjąłem się tego wyzwania - przyznaje Hubert Ratka.

Całe życie z muzyką

Oprócz tego pan Hubert przez siedem lat był organistą w kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Katowicach, pięć lat w Katedrze Chrystusa Króla, cztery lata w Kościele Garnizonowym pw. św. Kazimierza w Katowicach oraz dziesięć lat w parafii Trójcy Przenajświętszej w Kochłowicach.

Jubilat prowadził również chór w parafii Przemienienia Pańskiego w Katowicach i dyrygował chórem przy Katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Od roku 1977, z przerwą w latach 1988- 1996, do roku 2009 był związany jako dyrygent z chórem "Świętej Cecylii" w Kochłowicach.

W latach 1979 - 1984, równolegle z chórem w Kochłowicach, prowadził chór "Słowiczek" na Wirku. Natomiast od dwunastu lat dyryguje chórem "Cantate Deo" przy parafii pw. Bożego Narodzenia na Halembie.

Emerytura? Nie teraz

Muzyczne ścieżki pana Huberta łączą się z jego życiem osobistym. To właśnie dzięki graniu w jednym z amatorskich zespołów poznał swoją żonę. Śpiewała ona i nadal śpiewa w kolejnych chórach, którymi dyryguje jubilat. -

Mam nadzieję, że tak będzie przez cały czas. Ja na muzyczną emeryturę się nie wybieram. Dopóki mam zdrowie i siłę, będę dyrygował - deklaruje Hubert Ratka.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto