Do sytuacji doszło pod koniec sierpnia, wtedy do rudzkich policjantów zgłosiła się Ukrainka, która wysiadając z pociągu w Rudzie Śląskiej, zapomniała zabrać z siedzenia torebkę, w której były markowe słuchawki, karty płatnicze i prawie 3 tysiące złotych.
Kobieta na własną rękę poszukiwała zguby, lecz gdy to się nie udało, zgłosiła się do mundurowych. Sprawą zajęli się wtedy kryminalni z komendy w Rudzie Śląskiej, którzy zwrócili się do przewoźnika z prośbą o przekazanie nagrania z kamer monitorujących wagony pociągu, którym jechała pokrzywdzona.
"Na jednym z nagrań widać, jak kobieta wysiada na dworcu w Rudzie Śląskiej, zapominając o torebce. Nikt nie zainteresował się pozostawioną torebką do czasu, gdy w wagonie pojawiła się kobieta z firmy sprzątającej. Przykryła workiem torebkę, a następnie wszystko zabrała" - wyjaśniła śląska policja.
Policjantom udało się ustalić tożsamość kobiety z nagrania, po czym odwiedzili ją w domu. 38-latka przyznała się do przywłaszczenia torebki, a policjanci odzyskali całe mienie pokrzywdzonej.
Gliwiczanka usłyszała już zarzuty, za co grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności - podała policja.
Julia Szymańska
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?