Jak podkreślali w sobotę przed rajdem Silesia Rally Marathon jego uczestnicy, dobrze że takie imprezy ktoś organizuje, bo miłośnicy ekstremalnej jazdy mają w regionie niewiele miejsc, by się wyszaleć. Nie od dziś wiadomo, że są traktowani, jak mili goście, ale często, jak intruzi niszczący przyrodę. Tymczasem wielu z nich traktuje jazdę na quadach i motocyklach crossowych, jako relaks i miłe spędzenie wolnego czasu.
Zawody Silesia Rally Marathon odbyły się na terenie nieużytków w rejonie hipermarketu Tesco przy ul. 1 Maja. Organizatorem był Silesia Squad, nieformalne zrzeszenie quadowców z Rudy Śląskiej i okolic. Quadowcy i motocrossowcy mieli do pokonania trasę o długości 65 km, która obejmowała 5 odcinków specjalnych.
- Do rajdu zgłosiło się 60 uczestników. Pojawiły się tutaj osoby, które wygrywały już nawet z mistrzami świata, ale i debiutanci - mówi Michał Pendro, jeden z organizatorów. - Staraliśmy się przede wszystkim, aby ten rajd był zabawą. To jest impreza, na której uczestnicy maja się tez czegoś nauczyć i zobaczyć jakieś nowinki - dodaje.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?