Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aktywiści Greenpeace zakończyli akcję w kopalni Bielszowice, ale wydobycie nie ruszyło. PGG poniosła straty, planuje kroki prawne

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Wideo
od 16 lat
Przez około 10 godzin trwała akcja aktywistów proekologicznej organizacji Greenpeace w ruchu Bielszowice kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej. Na jeden z szybów wydobywczych wspięło się 10 osób. Po negocjacjach z policją, dobrowolnie postanowiły one z niego zejść. Na czas akcji kopalnia była zmuszona wstrzymać wydobycie. To nie ruszyło nawet po jej zakończeniu. Dlaczego? Jak informuje Polska Grupa Górnicza, do której należy KWK Ruda, konieczne jest przeprowadzenie ekspertyz technicznych, które dają odpowiedź na pytanie, czy wznowienie pracy kopalni jest bezpieczne.

Protest aktywistów Greenpeace w kopalni Bielszowice zakończony, ale wydobycie stoi

Już się zakończyła, ale jej echa na pewno będą się jeszcze odbijać przez długi czas. I to nie tylko ze względu na emocje panujące wśród górników. Mowa o akcji aktywistów Greenpeace'u, którzy przeprowadzili akcję protestacyjną w ruchu Bielszowice Kopalni Węgla Kamiennego Ruda w Rudzie Śląskiej. Przypomnijmy, członkowie proekologicznej organizacji weszli na jeden z kopalnianych szybów wydobywczych. Na jego szczycie byli w sumie przez ok. 10 godzin.

- Akcja rozpoczęła się tuż po godzinie 4:00. Pozostawali tam do godz. 13:00 - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, do której należy rudzka KWK Ruda, dodając, że protest całkowicie zablokował działalność ruchu Bielszowice.

- Ze względów bezpieczeństwa niemożliwy był zjazd górników, niemożliwe było prowadzenie eksploatacji. Akcja zagrażała funkcjonowaniu zakładu, a także bezpieczeństwu pracowników - wyjaśnia Tomasz Głogowski, który dodaje, że protest był również niebezpieczny dla samych protestujących, którzy wspięli się na wysoką na kilkadziesiąt metrów wieżę szybową.

O wejściu aktywistów, które - jak wskazują przedstawiciele PGG - było nieuprawnione i nielegalne zostały powiadomione służby. Te przez kilka godzin zabezpieczały teren wokół szybu, a także prowadziły negocjacje z protestującymi. Jak informowała jeszcze w ich trakcie policja, mundurowi zamierzali doprowadzić do dobrowolnego opuszczenia szybu przez prowadzących akcję. Brano też jednak pod uwagę scenariusz, w którym te osoby zostałyby stamtąd zdjęte siłowo.

Ostatecznie ziścił się jednak ten pierwszy scenariusz.

- Protestujący dobrowolnie zgodzili się zejść z szybu - przekazuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy KMP w Rudzie Śląskiej.

Pomimo zakończenia akcji, kopalnia Bielszowice wciąż nie wznowiła wydobycia. Dlaczego?

- Zakończenie akcji przez Greenpeace nie wiąże się z automatycznym wznowieniem wydobycia. Ze względów bezpieczeństwa musi być przeprowadzona dokładna ekspertyza techniczna. Musi być zbadana lina zjazdowa i sam szyb pod względem technicznym, czy jego eksploatacja jest w stu procentach bezpieczna. Musimy mieć taką pewność - podkreśla rzecznik prasowy górniczego przedsiębiorstwa.

Polska Grupa Górnicza poniosła straty. Spółka planuje podjęcie kroków prawnych wobec protestujących

Jak na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy wydobycie w kopalni ponownie ruszy. Wiadomo jednak, że czas, w którym nie było ono prowadzone generował straty. Na ten moment są one jednak trudne do oszacowania. Nieoficjalnie mówi się nawet o milionach złotych.

Niewykluczone, że spółka będzie się domagała zadośćuczynienia od protestujących. Wprawdzie w PGG przyznają, że wyciąganie konsekwencji to domena policji, jednak jej władze nie zamierzają wobec działań aktywistów siedzieć z założonymi rękami.

- Ze swojej strony rozważamy podjęcie poważnych kroków prawnych - zapowiadają przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej, nie zdradzając jednak dokładnie, o jakie kroki chodzi.

Greenpeace zarzuca kopalniom, że to one zatruły Odrę

Akcja protestacyjna aktywistów Greenpeace'u była związana z ubiegłoroczną katastrofą ekologiczną na Odrze. Zdaniem osób związanych z organizacją winę za nią ponoszą właśnie kopalnie i rządzący. Sugerował to nawet zawieszony na kopalnianym szybie transparent: "Kopalnie trują Odrę" oraz wpis w mediach społecznościowych.

- Aktywistki i aktywiści Greenpeace w ten sposób sprzeciwiają się dalszemu niszczeniu Odry oraz ignorowaniu problemu przez władze - brzmiała z kolei część wpisu, który Greenpeace Polska zamieścił na Facebook'u.

Formułowane przez aktywistów zarzuty odpierała w oficjalnym oświadczeniu Polska Grupa Górnicza. "Teza, że słone wody z kopalń są odpowiedzialne za największe zanieczyszczenie rzek, nie ma oparcia w opracowaniach i analizach naukowców" - napisano w oficjalnym oświadczeniu spółki. "Wody pompowane z kopalń odprowadzane są zgodnie z przepisami prawa" - zwracano uwagę.

Greenpeace zaprotestował z powodu niedawnego przyjęcia przez Sejm ustawy o rewitalizacji Odry?

Protest aktywistów mógł mieć też związek z procedowaną niedawno przez Parlament ustawą dotycząca rewitalizacji rzeki Odry. W ocenie członków Greenpeace'u jest to dokument szkodliwy. Z taką oceną z kolei nie zgadza się odpowiedzialne za ustawę Ministerstwo Infrastruktury.

- Ustawa o rewitalizacji rzeki Odry zawiera konkretne rozwiązania mające doprowadzić do zmniejszenia zrzutów soli oraz pozwalające przeciwdziałać w przyszłości zakwitowi złotej algi - zaznacza Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury.

W resorcie podkreślają, że konkretnymi działaniami, których skutkiem ma być niedopuszczenie w przyszłości do ponownego zakwitu złotej algi są m.in. budowy systemów oczyszczania lub podczyszczania ścieków i wód zawierających sól, czy budowy systemów retencyjno-dozujących, które pozwolą zakładom wstrzymywać lub ograniczać zrzut wód zasolonych do rzek w okresach suszy, co zmniejszy presję na środowisko wodne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto