Całowanie pod wodą: Aquadrom
Pomysłem bicia rekordu w całowaniu się pod wodą basen w Rudzie Śląskiej wpisał się w tegoroczne propozycje walentynkowe. To pierwsza taka akcja rudzkiego basenu. Aquadrom nieustannie zaskakuje swoich klientów nowymi pomysłami. Tym razem były to podwodne pocałunki.
Choć akcję nagłaśniano już wcześniej, a dzisiaj od rana zapowiadano konkurs, to śmiałków w tej podwodnej dyscyplinie nie było wielu. Na całowanie pod wodą zdecydowały się tylko 3 pary.
Bezkonkurencyjni okazali się Rafał Kowalik i Justyna Szymura. Uwaga, na basen do Rudy Śląskiej przyjeżdżają aż z Rybnika. - O akcji dowiedzieliśmy się na chwilę przed konkursem, jak widać Aquadrom zawsze umie zaskoczyć - komentowała Justyna, ale to nie ona zachęcała do podwodnego pocałunku. Inicjatorem był Rafał. - Fajny pomysł i urozmaicenie zabawy na basenie, szkoda że tak mało chętnych - mówi pan Rafał.
Zwycięzcy na trening nie mieli czasu, też nigdy wcześniej nie całowali się pod wodą. - To był nasz debiut i od razu zwycięstwo, a wszystko wyszło spontanicznie - komentowali szczęśliwi debiutanci.
Ale jak przyznali, łatwo nie było. - Najtrudniejsze było utrzymanie się pod wodą, całe szczęście Rafał ściągał mnie na dół - mówi pani Justyna.
Zwycięzcy 1. edycji podwodnego pocałunku wygrali bezpłatne wejściówki do Aquadromu i pizzę w kształcie serca, serwowaną przez Aquadrom.
Jaki mieli czas? Szczęśliwi czasu nie liczą - głosi porzekadło, tak było w tym konkursie zakochanych.
W konkursie stanęli też Dawid i Sandra Cieślikowie z Rudy Śląskiej-Wirku. Mają już kilka takich podwodnych pocałunków na koncie, ale nigdy nie brali udziału w konkursie. Podobnie jak laureaci o całej akcji dowiedzieli się na kilka minut przed wielkim całowaniem. - Akcja świetna, szkoda tylko że rudzianie się wstydzą, bo było nas bardzo mało, ale za to konkurencja mniejsza - komentował Dawid Cieślik. Młode małżeństwo z Rudy Śl. w nagrodę za 2 miejsce też uraczy się pizzą w kształcie serca.
- Śmiałków rzeczywiście było mniej niż się spodziewaliśmy, może się wstydzili, zobaczymy jak będzie za rok, bo z pewnością będziemy chcieli akcję kontynuować - mówi Agnieszka Piekorz z Aquadromu.
Jedni rzeczywiście się wstydzili, inni chętnie wzięliby udział w konkursie, ale partnerki do całowania nie było. - Dzisiaj akurat żona w domu została, ja to bym może i wziął udział, ale co by było, gdybym wygrał i żona by w gazecie przeczytała? - śmiał się pan Ryszard, który do Aquadromu przyjeżdża z Zabrza.
- Staramy się o klientów nie tylko z Rudy Śląskiej, ale też z miast ościennych, od początku zabiegamy o klienta. Proponujemy różnorakie akcje, konkursy, podwodne całowanie to jedna z nich - mówi Agnieszka Piekorz z Aquadromu.
Jak widać udaje się. Laureaci konkursu do Rudy Śląskiej przyjeżdżają aż z Rybnika. A pan Ryszard z Zabrza.
- W styczniu pobiliśmy nasz rekord miesięczny. W Aquadromie gościło ok. 50 tys. klientów, to do tej pory nasz najlepszy wynik miesiąca - komentuje pani Agnieszka.
Walentynki też wiele zakochanych postanowiło spędzić właśnie w Aquadromie, choć niekoniecznie na podwodnym całowaniu.
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?