Z jakim nastawieniem jechał pan do Moskwy na Mistrzostwa Europy?
Damian Duda: Naszym celem było to, by znaleźć się w pierwszej dziesiątce. To był mój pierwszy wyjazd, jeżeli chodzi o reprezentację Polski, ale zależało mi na tym, by maksymalnie wykorzystać wiedzę oraz umiejętności, które szlifowałem przez ostatnie miesiące.
Było coś, co zaskoczyło pana podczas Mistrzostw Europy?
Damian Duda: Owszem. W głowie cały czas miałem myśl, że będę rywalizował wyłącznie z fryzjerami z Europy. Natomiast nie brałem pod uwagę tego, że były to mistrzostwa otwarte. Okazało się więc, że przyjechali także np. Japończycy.
No właśnie. Które kraje są potęgami fryzjerstwa?
Damian Duda: Zdecydowanie Włochy i Francja. Podczas Mistrzostw Europy konkurencja z ich strony była bardzo duża. Reprezentacja włoska liczyła dwanaście osób, a francuska - dziewięć. Natomiast w naszej kadrze były tylko trzy osoby. Dlatego tak cieszę się z zajętego miejsca. Trzy pierwsze miejsca zajęli Włosi, czwarty był Rosjanin, później ja. Ta piątka prezentowała się na scenie.
Polscy fryzjerzy są oceniani jako silna konkurencja?
Damian Duda: Pozycję Polski w tym względzie trzeba odbudować. Proszę zauważyć, że w reprezentacji innych krajów było o wiele więcej osób niż w naszej, a to również ma wpływ na przygotowania i samą rywalizację.
Co jest najtrudniejsze do opanowania na zawodach?
Damian Duda: Jestem zadowolony z fryzur, bo udało mi się pohamować stres i emocje. Na przygotowanie fryzur mieliśmy odpowiednio od 7 do 35 minut, więc walka z czasem była bardzo ważna.
Damian Duda: Mistrzostwa Europy były wyzwaniem FOTONie było miejsca na improwizację. Każdy ruch musiał być perfekcyjny. Do tego nie wolno było się rozglądać i patrzeć, co robią inni. To by mnie tylko niepotrzebnie rozkojarzyło.
Kogo można nazwać mistrzem fryzjerstwa?
Damian Duda: Musi to być człowiek, który potrafi perfekcyjnie robić fryzury zarówno damskie, jak i męskie. Chodzi o obcinanie oraz stylizację i modelowanie. Ponadto mistrz fryzjerstwa powinien być wszechstronny. Ważne jest, by taka osoba lubiła scenę, była otwarta i potrafiła się dzielić swoją wiedzą z innymi. Niezbędne są także kontakty na całym świecie i znajomość aktualnych trendów. Mistrz fryzjerstwa musi się ciągle uczyć oraz doszkalać.
Dodajmy, że Mistrzostwa Europy to dopiero początek dla Damiana Dudy. W maju 2014 roku wystartuje on w Mistrzostwach Świata we Frankfurcie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?