- Market ma stanąć za naszymi płotami. Nie chcemy tego - mówią mieszkańcy ul. Broniewskiego.
- Kiedy kupowałem działkę, w urzędzie powiedziano mi, że w okolicy powstawać będą tylko domy jednorodzinne. Inaczej nie zapłaciłbym tyle za działkę i zastanawiałbym się, czy stawiać tu dom - mówi Marek Wysoczański, który buduje się przy ul. Broniewskiego 9.
O tym, że pojawił się inwestor, który zamierza budować pawilon handlowy, mieszkańcy dowiedzieli się kilka tygodni temu. Oficjalne pismo z magistratu przyszło tylko do jednej rodziny.
- Gdyby nie dobrosąsiedzkie relacje, pewno dowiedzielibyśmy się o budowie dopiero po wycięciu drzew. Tak było w przypadku Biedronki, którą dwa lata temu postawiono 200 metrów dalej przy ul. ks. Niedzieli. Wtedy na interwencję było za późno - mówi Kazimiera Dyrbuś-Graca.
Pod apelem podpisują się też okoliczni kupcy.
- Po otwarciu Biedronki nasze obroty spadły o 30 proc. Kolejny market to dla nas śmierć - podkreśla Grzegorz Michalski, który przy ul. ks. Niedzieli od 15 lat prowadzi sklep mięsny. - Tu są małe sklepiki, zostaniemy bez środków do życia.
Mieszkańcy Bielszowic mają żal, że nikt nie pytał ich o zdanie. - Chcemy mieć spokojną, zieloną okolicę. Boimy się o bezpieczeństwo, bo ruch na ul. ks. Niedzieli już teraz jest ogromy, a co dopiero, gdy powstanie market - mówią.
Urzędnicy podkreślają, że pozwolenie na budowę nie zostało jeszcze wydane, ale plan zagospodarowania terenu dopuszcza budowę takiego obiektu. - Można odmówić wydania pozwolenia tylko, gdy są przesłanki wynikające z niezgodności z planem miejscowym lub dokumentacja zawiera błędy lub braki uniemożliwiające wydanie decyzji - informuje Tadeusz Kostoń, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury UM. - To jest teren prywatny - dodaje.
W mieście jest już 8 wielkich marketów. W trakcie budowy są kolejne - przy ulicy Górnośląskiej w Bykowinie, ul. 1 Maja w Halembie oraz przy ul. Kłodnickiej.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?