Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamięć o tragicznie zmarłych rudzkich bohaterach nie zaginie

Magdalena Mikrut-Majeranek
Historia: 75 lat temu w mieście zginęło wielu działaczy polskiego podziemia. Dwunastu z nich powieszono 12 lutego

Pamięć o „Żołnierzach Niezłomnych” nie zaginie. Joachim Achtelik, Edmund Kokot, Ignacy Nowak i Antoni Tiałowski to polscy patrioci, którzy zginęli przez powieszenie 12 lutego 1942 roku. Ich sylwetki przypomniano podczas spotkania historycznego, które miało miejsce 13 lutego 2017 r. w Muzeum Miejskim im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej.

W ramach wydarzenia odbył się wykład dr Grzegorza Bębnika, historyka z Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach oraz projekcja reportażu „Niezłomni”, poświęconego żołnierzom podziemia niepodległościowego, którzy walczyli na terenie obecnej Rudy Śląskiej w okresie II wojny światowej. Przedstawiono w nim historię zamordowanych przez hitlerowców członków Związku Walki Zbrojnej oraz Armii Krajowej: Antoniego Tiałowskiego, Ignacego Nowaka, Joachima Achtelika i Edmunda Kokota. Pracownik IPN nakreślił rys historyczny, stanowiący kontekst do rudzkich wydarzeń, po czym publiczność obejrzała film. Wśród widzów znajdowała się wnuczka Ignacego Nowaka - Sabina Jarausz oraz Jerzy Tiałowski - syn Antoniego Tiałowskiego.

W tym roku mija 75. rocznica tragicznych wydarzeń mających miejsce w Rudzie Śląskiej. - Ludzie, którzy zginęli 12 lutego 1942 r. zostali aresztowani jesienią 1941r. za to, że działali na rzecz odbudowy i przywrócenia niepodległego państwa polskiego. Byli świadomi, że ich działalność wiąże się z utratą życia, a mimo to nie poddali się - powiedział Krzysztof Gołąb, dyrektor Muzeum Miejskiego im. M. Chroboka, inaugurując spotkanie. - Femme fatale polskiej konspiracji była Helena Mathea, zwana również „Matejanką” lub ”Krwawą Julką”. Kiedy rozpoczynała się wojna miała 17 lat. Prawdopodobnie to jej doniesienia przyczyniły się do aresztowań, które miały miejsce jesienią 1941 r. - wyjaśnił dr Grzegorz Bębnik z IPN.

Rudzianie zostali aresztowani i osadzeni w mysłowickim więzieniu razem z innymi członkami podziemia. Wyrokiem sądu SS zostali skazani na karę śmierci przez powieszenie w Rudzie, czyli w miejscu stałego zamieszkania. 75 lat temu, 12 lutego, w różnych dzielnicach miasta powieszono 12 członków podziemia. Była to egzekucja pokazowa. Niemcy spędzili na nią mieszkańców całej Rudy.

- Kiedy w 2006 r., Piotrowi Płatkowi, dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” udało się dotrzeć do „Matejanki”, ta wyparła się zdrady, a jako prawdziwego sprawcę dekonspiracji wskazała niemieckiego agenta, Pawła Ulczoka, skazanego na śmierć, w powojennym procesie - dodał dr Bębnik. Warto dodać, że wszystkich lokalnych bohaterów uhonorowano, nazywając rudzkie ulice ich nazwiskami.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto