Pokazowe zabiegi usunięcia zaćmy w szpitalu uniwersyteckim im. WAM

Wszczepiono im soczewki najnowszej generacji. Dzięki nim pacjenci nie będą musieli używać okularów.

Dwie osoby mają wszczepione soczewki wieloogniskowe akrylowe hydrofobowe, które pozwalają dobrze widzieć z daleka i z bliska. Dwie inne mają soczewki toryczne, które likwidują astygmatyzm (nieostre widzenie) i usuwają zaćmę. Troje z nich miało już usuniętą zaćmę w jednym oku, teraz takiemu samemu zabiegowi poddano drugie. Czekali na to dwa lata.

– Zaćmę usuwa się skutecznie tylko operacyjnie – mówi prof. Roman Goś, kierownik Kliniki Okulistyki i Rehabilitacji Wzrokowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. – Trwający kilkanaście minut zabieg, wykonywany za pomocą małego cięcia z wykorzystaniem ultradźwięków, jest bezbolesny. Odbywa się w obecności anestezjologa. Pacjent po kilku godzinach po zabiegu może wrócić do domu. Nie wymaga kilkudniowej hospitalizacji.

Ponad 2 tysiące osób czeka na przyjęcie i operację zaćmy w szpitalu im. WAM. Kolejka chorych ciągle się wydłuża. Jest to najczęściej występujące schorzenie u pacjentów. Na zabieg trzeba czekać ponad dwa lata.

Zdaniem prof. Jerzego Szaflika, krajowego konsultanta ds. okulistyki, na zaćmę cierpi około 800 tys. osób. Chorują pacjenci w różnym wieku. Okuliści oceniają, że zabiegów jej usunięcia robi się połowę mniej niż powinno.

W szpitalu im. WAM wykonywanych jest miesięcznie około 150 takich operacji. Usunięcie zaćmy kosztuje 2,5 tys. zł i jest refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Sobotnie operacje usunięcia zaćmy odbyły się w Klinice Okulistyki i Rehabilitacji Wzrokowej UM, a bezpośrednia transmisja była odbierana na ekranie w sali konferencyjnej andel’s hotel, oglądało ją ponad 400 okulistów z całego kraju.