Praca przy produkcji filmów i seriali? Tak, to możliwe! KIPA we współpracy z Netflixem zorganizowała warsztaty dla młodych osób

Materiał informacyjny projektu Nakręć się na przyszłość
W katowickim kinie Kosmos odbyły się warsztaty filmowe “Nakręć się na przyszłość” w branży filmowej, które zorganizowała Krajowa Izba Producentów Audiowizualnych (KIPA) we współpracy z serwisem Netflix. Spotkania okazują się strzałem w dziesiątkę, a zainteresowanie nimi jest ogromne.

Warsztaty, w których biorą udział młodzi ludzie w wieku 18 - 26 lat odbywają się w siedmiu regionach Polski. Teraz przyszedł czas na Śląsk i Katowice. Jedno ze spotkań zorganizowano w katowickim kinie Kosmos i na terenie Muzeum Śląskiego. Wzięło w nich udział 20 szczęśliwców wybranych w rekrutacji.

- Zastanawialiśmy się, w jaki sposób moglibyśmy wesprzeć młodych ludzi chcących rozpocząć swoją przygodę z filmem. Zdecydowaliśmy się na zorganizowanie praktycznych warsztatów wprowadzających w tajniki zawodu filmowca. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że sektor filmowy obejmuje około 100 różnych specjalizacji - mówi Maciej Dydo, dyrektor Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych, jeden z pomysłodawców spotkań. - Tym samym mówimy młodym ludziom, że branża filmowa jest na nich otwarta i że to właśnie ona może być ich zawodową przyszłością - dodaje.

Szef castingu czy specjalistka od lokacji?

Zainteresowanie warsztatami w Katowicach przerosło oczekiwania organizatorów - na jedno miejsce zgłosiło się ponad trzech kandydatów lub kandydatek. Okazało się, że aż 20 wybranym osobom, które w ramach rekrutacji przygotowały dwuminutowe filmiki (trzeba było w nich uzasadnić, dlaczego chce się pracować w filmie), świat filmu wcale nie jest obcy. Wielu uczestników już teraz pisze scenariusze, przygotowuje spoty społeczne czy krótkie formy filmowe. Wielu chce iść na studia związane z produkcją filmową, pracuje jako asystenci kamery, robi teledyski, montuje krótkie filmy, studiuje filmoznawstwo czy ma za sobą debiut przed kamerą w roli statysty.

Podczas warsztatów prowadzonych przez Tomasza Pyraka - operatora, montażystę i fotografa - uczestnicy pytali o mnóstwo rzeczy związanych z reżyserką, operowaniem kamerą, oświetleniem czy dźwiękiem. Duże zainteresowanie wzbudził temat pozyskiwania funduszy na film czy budowanie własnego portfolio. Zwieńczeniem warsztatów było przygotowanie miniplanu zdjęciowego na terenie Muzeum Śląskiego w Katowicach i nagranie tam krótkiego filmiku.

Gościem katowickiego spotkania była Małgorzata Domin, producentka filmowa, wykładowczyni Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego na Uniwersytecie Śląskim, założycielka firmy „Domino Film”. Małgorzata Domin wyprodukowała m.in. filmy Lecha Majewskiego, kinową wersję „Klubu Włóczykijów”, a w 2024 roku będzie można zobaczyć wyprodukowany przez nią „Dziennik z wycieczki do Budapesztu”.

- Od Lecha Majewskiego nauczyłam się tego, że nie ma rzeczy niemożliwych. Gdy zaproponował mi, żebym została kierownikiem produkcji jego filmu „Młyn i krzyż”, byłam przerażona. Ale zaraz potem powiedziałam sobie, że muszę dać z siebie 200 procent - opowiadała uczestnikom warsztatów. - To był mój debiut, po którym pomyślałam sobie, że nie mogę porzucić takiego doświadczenia. Wcześniej chciałam zostać aktorką, pracowałam w instytucji Silesia Film, aż zostałam producentką. Wszystkim powtarzam, że ekipa filmowa to przede wszystkim ludzie, z którymi trzeba szczerze rozmawiać – mówi.

Co radzi młodym ludziom marzącym o pracy w branży filmowej?

- Polski rynek filmowy dynamicznie się zmienia, dziś wielu producentów decyduje się na produkcję seriali realizowanych i finansowanych przez nadawców telewizyjnych czy serwisy VOD - podkreśla Małgorzata Domin. Producentka apeluje do młodych ludzi, by próbowali, szukali siebie, nawet popełniając błędy. - Dopóki nie dotknięcie tej branży, nie dowiecie, czy chcecie w niej pracować. A zawodów z nią związanych jest naprawdę sporo – od tych bardziej znanych, takie jak reżyser, operator, scenarzysta czy producent po te mniej popularne, takie jak administrator produkcji, osoba od castingu czy szukania lokacji - wylicza.

Małgorzata Domin lubi pracę z młodymi ludźmi. - Młode osoby działają na mnie mobilizująco, bo są odważne, chcą pracować i mają oryginalne pomysły. Takie warsztaty są z kolei świetnym sposobem na to, by poznać branżę od podszewki - przyznaje. - Profesjonalni filmowcy są i będą coraz bardziej potrzebni, zwłaszcza teraz, gdy rynek serwisów streamingowych tak szybko się rozwija. Ważne, by mieć kontakty, poznać to środowisko - mówi.

Zawodowa przyszłość? Tylko z filmem!

Warsztaty spodobały się ich uczestnikom. - Dowiedziałem się i nauczyłem wielu ciekawych rzeczy - mówi Maksymilian Kowalczuk z Bytomia, który po wakacjach rozpocznie naukę w czwartej klasie technikum. - Swoją przygodę z filmem rozpocząłem rok temu. Statystowałem w dwóch filmach. Zobaczenie siebie na ekranie jest bardzo fajnym doświadczeniem - opowiada. Maksymilian jest też asystentem kamery przy etiudach studenckich w katowickiej Filmówce oraz w szkole filmowej w Łodzi. Interesuje go operatorka, z którą chciałby związać swoją przyszłość.

- Cieszymy się, że nasz projekt spotkał się z tak dużym i pozytywnym odzewem. Realizujemy go głównie w tych regionach, w których działają fundusze filmowe - mówi Maciej Dydo, dyrektor KIPA. - Zależy nam na tym, by z branżą audiowizualną związali się młodzi ludzie pełni pasji, pomysłów i determinacji w dążeniu do celu. W zawodach filmowych najważniejsze jest doświadczenie, praktyka, relacja mistrz-uczeń. Rynek produkcji filmowej i serialowej w Polsce przeżywa prawdziwy boom i już niedługo będzie potrzebował nowych fachowców - opowiada Dydo.

Sytuację na rynku dobrze oddaje rekordowa liczba zgłoszeń (aż 60) produkcji do konkursu głównego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Region Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie polski rynek jest największy, odnotowuje drugi największy na świecie wzrost wydatków na produkcję filmów i seriali. Warto wiedzieć, że KIPA to organizacja, która zrzesza około 170 producentów filmów, seriali i reklam.

W katowickim kinie Kosmos siedzibę ma także Śląski Fundusz Filmowy, który wspomaga twórców m.in. w finansowaniu ich projektów. Fundusz przyczynił się do powstania ponad 70 filmów, w tym tak popularnych produkcji, jak „Jesteś Bogiem”, „Chce się żyć”, „Jestem mordercą”, „Dolina Bogów”, „Obywatel Jones” czy „Zimna wojna”.

- Dofinansowujemy projekty, które proponują tematy związane ze Śląskiem lub ich miejscem realizacji jest nasz region - tłumaczy Anna Ćwiach ze Śląskiego Funduszu Filmowego. - Pomagaliśmy także w organizacji warsztatów dla młodych ludzi, uczestnicy przysyłali zgłoszenia, nasza komisja przyznawała im punkty. Udostępniliśmy też salę kinową - dodaje.

Spośród uczestników warsztatów w całej Polsce KIPA wyłoni dwadzieścia jeden osób (po 3 z każdego województwa), które otrzymają stypendium Netflixa, zapewniające im udział w warsztatach “Plenery Film Spring Open” w Krakowie, prowadzonych przez wybitnego polskiego operatora filmowego Sławomira Idziaka, autora zdjęć m.in. do filmu „Helikopter w ogniu”.

Projekt „Nakręć się na przyszłość” zrealizowany w Katowicach okazał się strzałem w dziesiątkę. Uczestnicy podkreślali jedno: zawodowa przyszłość? Tylko z filmem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Praca przy produkcji filmów i seriali? Tak, to możliwe! KIPA we współpracy z Netflixem zorganizowała warsztaty dla młodych osób - Dziennik Zachodni

Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto