- Dziennik Zachodni czytam już od 1951 roku. Waszą gazetę od zawsze lubiłem za szatę graficzną i układ stron - w ten sposób rozmowę na temat naszej gazety rozpoczyna kolejny prenumerator, Andrzej Gomołuch, którego zaprosiliśmy do udziału w akcji "Wśród przyjaciół DZ".
Pan Andrzej był radnym miejskich w latach 1998 - 2002. Jak podkreśla rudzianin: - W Dzienniku Zachodnim odpowiada mu się niemal wszystko. Jednak z największym zaciekawieniem czyta artykułu, dotyczące spraw społecznych.
- Bardzo podobała mi się np. wasza akcja patrolowania nielegalnych wysypisk śmieci - twierdzi Czytelnik DZ.
Natomiast, jeżeli chodzi o reklamy oraz ogłoszenia, to pan Andrzej nie jest nimi poirytowany. Wręcz przeciwnie - zdaje sobie sprawę z tego, że jest to jedno ze źródeł utrzymania dla gazety.
- Można by powiedzieć nawet, że lubię te ogłoszenia. Mogę się z nich dowiedzieć wiele ciekawych informacji np. o bezpłatnych badaniach, czy ogłaszanych przetargach.
Pan Andrzej jest również zwolennikiem języka, jakim posługują się nasi dziennikarze. - Jest on prosty, zrozumiały i nie ma w nim obcojęzycznych zapożyczeń.
Minus dla nas - pan Andrzej uważa, że czasami powielamy się treściowo z innymi gazetami.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?