Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska: 83-latek z Bykowiny szykuje się do kolejnego biegu

Agnieszka Widera
AW
Chłód, deszcz, szaruga- 83-letniego Edwarda Muchę z Bykowiny, nic nie jest w stanie zatrzymać w domu, gdy odbywają się amatorskie biegi. W sobotę mieszkaniec naszego miasta będzie pokonywał wraz z innymi biegaczami 4,5-kilometrową trasę w siemianowickim parku „Pszczelnik”.

- Bieganie mam we krwi. W Szyku, małej miejscowości w powiecie limanowskim skąd pochodzę, biegało się od najmłodszych lat, najpierw za kurami po podwórku, potem do szkoły bo mieliśmy kawałek drogi, a potem na różnych festynach i tak mi zostało. Choć rodzina przestrzegała i przestrzega mnie przed wysiłkiem, bo od dziecka miałem problemy z biodrem. Z tego powodu nie wzięli mnie do wojska. Bałem się, ze nie dostanę pracy w kopalni ale wtedy badali raczej serce i nerki niż moje stawy – opowiada pan Edward.

Do Rudy Śląskiej przyjechał jako młody mężczyzna. Pracował na dole w kopalni Wirek. Trochę biegał na festynach w Bykowinie, ale kłopoty z biodrem się nasilały. W 1986 roku przeszedł na zasłużoną emeryturę. Na dwadzieścia lat musiał zrezygnować ze sportu. Trzy lata temu przeszedł operację biodra. Prawie rok ledwo co mógł chodzić, ale jak tylko noga przestała bolec, zaczął na nowo biegać. Kiedy jedzie pomóc rodzinie w pracach przy gospodarstwie, znajduje czas na sportowe rywalizacje. Dwa trzy razy do roku mierze udział w biegach organizowanych latem i z okazji Święta Niepodległości w Limanowej. Jest tam nawet honorowym członkiem klubu sportowego i zawsze startuje z numerem jeden na piersiach.

-Wynik nie jest najważniejszy ale satysfakcja z ukończonego biegu. No i miło dostać dyplom czy puchar. Zwykle jednak przepuszczam młodych, trzymam się kobiet i dzieci. Jak już się „rozkręcę” jak taka maszyna, swoim tempem pokonuje cały dystans i dobiegam do mety. W Limanowej dystans to 6 kilometrów, nieraz pod górkę – kontynuuje pan Mucha.

Bieganie to nie jedyny spot uprawiany przez emeryta ( można go czasem zobaczyć jak biegiem pokonuje trasę z Bykowiny do Chorzowa Batorego do baru mlecznego gdzie lubi się stołować). Systematycznie chodzi na basen, lubi też.. wrotki i łyżwy. Do tego kolekcjonuje przedwojenne czasopisma i stare turystyczne biuletyny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto