Woda na Radoszowskiej w Rudzie Śląskiej
- Właśnie jestem na obchodzie - powiedział DZ o godzinie 10.30 Roman Dymek. - Pogoda nam sprzyja i w większości miejsc gdzie były podtopienia, wody już nie ma. Najgorzej jest jednak na ul. Radoszowskiej. Tu wciąż mamy wodę na ulicy i cały czas pracują pompy. Problem sprawiają wody gruntowe. Podobnie jest na ul.Kokota - dodaje.
Na razie trudno powiedzieć, kiedy zrobi się tu całkiem sucho, ale pompy będą jeszcze pracowały zapewne przez najbliższe dni.
Roman Dymek podkreśla jednak, że mieszkańcy już wrócili do swoich domów. W pozostałej części miasta, gdzie doszło do podtopień i woda zalała piwnice, miasto przekazało swoje pompy, które są wykorzystywane tam, gdzie nie ma potrzeby sprzętu o większej wydajności.
Bilans akcji 6 i 7 lipca:
W wyniku intensywnych opadów atmosferycznych w dniu 6 lipca odnotowano:
• 1 miejscowe zagrożenie (drzewo)
• 2 zalane warsztaty
• 13 zalanych piwnic
• 1 zalany parking wraz z wejściami do budynku (kilkadziesiąt zatopionych samochodów do wysokości dachu)
• 1 zalana droga
• 1 zalana posesja
• 1 zalany sklep meblowy
• 1 zalane domy wraz z jezdnią i posesjami
W działaniach zaangażowanych było 7 zastępów rudzkiej Straży Pożarnej.
Dzisiaj trwa m.in. pompowanie wody z jezdni i posesji przy ul. Radoszowskiej, pompowanie wody z jezdni przy ulicach Gęsiej i Kokota, pompowanie wody z posesji przed budynkami mieszkalnymi przy ul. ZMP oraz pompowanie wody z warsztatu i posesji przy ul. Halembskiej.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
