- Drogi są już na szczęście przejezdne (ul. Kokota zamknięta była do końca ubiegłego tygodnia - przyp. red.), ale jeszcze trwa pompowanie w niektórych miejscach na ulicach Basenowej, Zielonej, Kokota. Mocno nasiąknięte wodą są wały Potoku Bielszowickiego, musimy czekać, aż opadnie poziom wód gruntowych. Wszystko zależy od pogody- tłumaczy Klaudiusz Cop, oficer prasowy KM PSP.
Trwa liczenie strat. Poszkodowani mogą zgłaszać się po zasiłki celowe do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Woda zeszła z piwnicy i podwórka. Sąsiedzi znacznie bardziej ucierpieli i z pomocy skorzystają. Ich dzieci pojadą na kolonie - mówi Stefania Morcinek mieszkająca przy ulicy Halembskiej. - Mamy nadzieję, że to już ostatni raz nas zalało. Komisje z kopalni i urzędu zadecydowały, że wyloty do Kochłówki będą czyszczone i zostanie zrobiony podkop pod torami. To miało być gotowe już 8 lat temu, ale lepiej późno niż wcale - dodaje.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?