Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2022 w Rudzie Śląskiej. Debata kandydatów na prezydenta w Dzienniku Zachodnim - zobacz ZDJĘCIA i WIDEO

Paweł Kurczonek
Paweł Kurczonek
Debata Dziennika Zachodniego z udziałem kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Debata Dziennika Zachodniego z udziałem kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arkadiusz Gola / Polska Press
Wybory 2022 w Rudzie Śląskiej. W środę, 31 sierpnia, odbyła się debata „Dziennika Zachodniego" z udziałem kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Na listach wyborczych zobaczymy siedem nazwisk. Wszyscy kandydaci wzięli udział w spotkaniu. Pytaliśmy m.in. o problemy, z którymi boryka się miasto i jego mieszkańcy oraz o to, skąd wziąć pieniądze na ich rozwiązanie. Wybory prezydenckie już 11 września.

Wybory w Rudzie Śląskiej – zakończyła się debata Dziennika Zachodniego

31 sierpnia, w redakcji „Dziennika Zachodniego" spotkali się kandydaci na prezydenta Rudy Śląskiej. Przedstawili swoje pomysły na dalsze funkcjonowanie miasta i opowiedzieli o tym, jak widzą swoją prezydenturę. W pierwszej części debaty każdy z kandydatów miał trzy minuty na autoprezentację, a później nasi goście odpowiadali na kilka pytań związanych z aktualną sytuacją Rudy Śląskiej i jej przyszłością.

Zapytaliśmy kandydatów, z jakimi problemami boryka się miasto, a co działa tu jak należy. Okazuje się, że nasi rozmówcy zgadzają się ze sobą w niektórych kwestiach. Jolanta Milas, Krzysztof Mejer i Michał Pierończyk podkreślali, że Ruda Śląska jest świetnie skomunikowana. Z kolei Marek Wesoły i Paweł Dankiewicz zaznaczali, że to mieszkańcy są największym atutem miasta. Zaś Krzysztof Toboła mówił, że Ruda Śląska jest, wbrew powszechnej opinii, bardzo zielonym miastem.

W kwestii problemów, z jakimi boryka się miasto, również pojawiały się punkty styczne. Paweł Dankiewicz podkreślał, że główną bolączką Rudy Śląskiej jest marginalizacja potrzeb dzieci, a niewystarczającą ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach sygnalizował także Marek Wesoły. Z kolei Maciej Mol w krótkiej wypowiedzi stwierdził, że problemy zostaną rozwiązane dzięki zastrzykowi finansowemu. Na kwestię finansów zwrócił także uwagę Krzysztof Mejer, który dodał, że budżet samorządu daleki jest od doskonałości. Jolanta Milas zaznaczyła, że przeciętny rudzianin zarabia mniej, niż przeciętny mieszkaniec Polski.

Debata „Dziennika Zachodniego" – z jakimi problemami zmagają się mieszkańcy miasta?

Kolejne pytanie dotyczyło problemów, z jakimi zmagają się mieszkańcy Rudy Śląskiej. Michał Pierończyk apelował o intensyfikację działań sprawiających, że mieszkańcy nie będą się bali o opał na zimę. Zaznaczał, że każdemu zostaje coraz mniej pieniędzy w portfelu. Krzysztof Toboła przypominał o problemach związanych z miejscami w przedszkolach i żłobkach. Ten sam problem podnosili Paweł Dankiewicz i Marek Wesoły. Ostatni z wymienionych kandydatów, wraz z Maciejem Molem, podkreślał, że w Rudzie Śląskiej brakuje mieszkań. Z kolei Jolanta Milas podkreślała problemy, z którymi boryka się szpital na Goduli, w którym dwóm oddziałom grozi likwidacja. Dodała także, że w mieście istnieją różne obiekty sportowe i rozrywkowe, ale nic się na nich nie dzieje.

- Nie zgadzam się z tezą, że w mieście nic się nie dzieje i mieszkańcy muszą wyjeżdżać do innych miast szukając rozrywki – ripostował Krzysztof Mejer.

W dalszej części debaty pytaliśmy o „koło zamachowe” miasta. O to, czy Ruda Śląska potrzebuje takiego mocnego bodźca do rozwoju.

- Ogłaszając start w wyborach mówiłem, że takie koło zamachowe jest bardzo potrzebne miastu. Rudzie Śląskiej potrzebne jest centrum rozrywkowe i rekreacyjne. Miasto potrzebuje również przemysłu – mówił Marek Wesoły.

Z kolei Michał Pierończyk podkreślał, że należy wykorzystać położenie miasta i jego dobre skomunikowanie. Dodał również, że należy zagospodarować tereny poprzemysłowe. O kreatywnym wykorzystaniu terenów pokopalnianych mówił również Krzysztof Toboła. Zdaniem kandydata te tereny są dużym atutem miasta. Chciałby czerpać z przemysłowych tradycji Rudy Śląskiej i stworzyć w mieście muzeum górnictwa. Paweł Dankiewicz podkreślił, że konieczne jest zadbanie o rozwój komunikacji miejskiej. Chciałby również wybudować w Rudzie Śląskiej centrum rehabilitacyjne dla osób z różnymi dysfunkcjami. Maciej Mol mówił, że takich „kół zamachowych" dla miasta może być więcej, a jednym z nich jest zebranie dla miasta nowych środków finansowych.

Zdaniem Jolanty Milas potrzebna jest reindustralizacja miasta. Po czasach, gdy Ruda Śląska była miastem przemysłowym, została infrastruktura, którą - zdaniem kandydatki - należy przeznaczyć do budowy nowej elektrowni korzystającej z odnawialnych źródeł energii. Krzysztof Mejer poddał w wątpliwość tezę, że miasto potrzebuje nowego „koła zamachowego". Dodał, że jego zdaniem polityka prowadzona przez Grażynę Dziedzic, zmarłą prezydent miasta, powinna być kontynuowana.

Skąd kandydaci wezmą pieniądze na realizację swoich pomysłów?

Ostatnie pytanie, jakie zadaliśmy siedmiorgu kandydatów, dotyczyło źródeł finansowania pomysłów, które wcześniej przedstawili.

Krzysztof Mejer zaznaczył, że nie każdy pomysł wymaga ogromnych nakładów finansowych. W swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na konieczność pobudzenia obywatelskości wśród mieszkańców. Chciałby także powołania rady kobiet, których mądrość i śląskość jest ogromnym atutem.

Michał Pierończyk podkreślił, że przez 12 lat zajmował się pozyskiwaniem pieniędzy dla miasta. Dodał, że to doświadczenie wykorzysta w dalszym szukaniu środków. Zaznaczył także, że nadchodząca kadencja prezydenta Rudy Śląskiej będzie krótka i dodał, że w swoim programie nie proponuje inwestycji wymagających zabezpieczenia dużych kwot.

Krzysztof Toboła mówił, że środki własne w budżecie miasta wynoszą ok. 20%. Dodał, że trzeba zrobić wszystko, by było ich więcej. Zaznaczył, że jako przedsiębiorca dokładnie wie, jak obracać pieniędzmi i w jaki sposób je pozyskać. Jako klucz do sukcesu wskazał własne doświadczenie i zapewnił, że przełoży się ono na wymierne korzyści dla miasta.

Maciej Mol w kolejnej wypowiedzi stwierdził, że kilkukrotnie mówił, skąd weźmie pieniądze dla miasta. Chce stworzyć w Rudzie Śląskiej centrum podatkowe, w którym wszyscy będą się mogli rozliczać.

Marek Wesoły wskazał na konieczność zachowania pewnej ostrożności w składanych obietnicach. Jego zdaniem obietnice powinny być poparte możliwością realizacji. Zwrócił uwagę na prawidłowe zarządzanie budżetem i podkreślił, że miasto ma być partnerem dla biznesu. Taki kierunek rozwoju ma pozwolić miastu na pozyskanie dodatkowych środków do budżetu. Dodał także, że prezydent nie powinien zajmować się polityką, lecz być przyjacielem wszystkich mieszkańców.

Paweł Dankiewicz mówił, że budżet Rudy Śląskiej na 2022 rok wynosi niecały 1 mld zł. Jego zdaniem miasto powinno uzyskać minimum 1,5 mld zł. Zaznaczył, że Państwo zarabia na dobrach kopalnych, które należą do miasta i należy się o te środki upomnieć. Dodał także, że miasto ma być otwarte na przedsiębiorców.

Jolanta Milas zaznaczyła, że pomysły, o których mówiła wcześniej, również zwiększą przychody miasta. Wymieniła tu ponownie wspomnianą już elektrownię. Dodała, że Ruda Śląska powinna także zarabiać na śląskości. Zdaniem kandydatki jest to powód do dumy, ale może być także źródłem dochodów. Wymieniła tu m.in. śląskie tradycje kulinarne, które pozwalają na organizację festiwali dla smakoszy oraz przemysłowe dziedzictwo miasta, które można przybliżyć osobom z innych regionów.

Czyj pomysł na Rudę Śląską wygra? Przekonamy się po 11 września.

Debata Dziennika Zachodniego z udziałem kandydatów na prezydenta Rudy Śląskiej. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Wybory 2022 w Rudzie Śląskiej. Debata kandydatów na prezyden...

Wybory w Rudzie Śląskiej – 11 września mieszkańcy wybiorą nowego prezydenta

Dotychczasowa prezydent Rudy Śląskiej, Grażyna Dziedzic, zmarła 16 czerwca z powodu choroby nowotworowej, z którą walczyła od dłuższego czasu. Jej mandat został oficjalnie wygaszony 21 czerwca, tym samym odwołano wszystkich zastępców zmarłej prezydent. Tymczasową władzę w mieście sprawuje obecnie Jacek Morek – komisarz powołany przez premiera. Przepisy regulują, że komisarz może pełnić swoją funkcję maksymalnie przez trzy miesiące. Później konieczne jest przeprowadzenie wyborów. Właśnie z tego powodu mieszkańcy Rudy Śląskiej 11 września pójdą do urn.

Kolejnym prezydentem miasta zostanie kandydat, który zbierze co najmniej połowę oddanych głosów. Jeżeli nikomu się to nie uda, dwie osoby z najwyższym wynikiem zmierzą się w drugiej turze. Osoba, którą rudzianie wybiorą we wrześniu, stanowisko obejmie na 1,5 roku. Później odbędą się ponowne, wcześniej zaplanowane wybory.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto