Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zazieleniło się na rudzkiej hałdzie w Nowym Bytomiu. Uczniowie posadzili na niej drzewa i krzewy

Joanna Oreł
Jak mówią - łatwo nie było, ale za to bardzo śmiesznie. Nic dziwnego. Uczniowie dosłownie wyrywali sobie sadzonki z rąk!

Gdzie jest moja lipa? Kto zabrał sadzonkę jarzębu? Pożyczcie mi łopatę! - takie okrzyki padały dzisiaj przy zrekultywowanej rudzkiej hałdzie w Nowym Bytomiu. Było głośno, ale przede wszystkim wesoło. Bo chociaż na dworze hulał wiatr, a błota było po kostki, to nikomu nie było to straszne. Nawet dziewczyny chętnie brały się za sadzonki i łopatę. Po prostu - każdy chciał mieć swoje drzewo!

- Ciężko to idzie, ale damy radę. Jako dziewczyny też musimy mieć swój ślad – z uśmiechem mówiła Kamila Duda z gimnazjum nr 11, która razem ze swoją koleżanką Moniką dzielnie walczyła z sadzeniem lipy holenderskiej na rudzkiej hałdzie.

Natomiast Mariusz Bartodziej dumnie zapewniał nas - Będzie dobrze. Ja to wiem. Trzeba się tylko trochę przyłożyć. Czy będziemy tu przychodzić? Jasne! To w końcu pierwsza nasza hodowla!

Bartkowi w sadzeniu drzewek pomagała koleżanka z klasy Marta Podsiadły i kolega Damian Woźniak. Przy okazji rozpoczęcia wielkiej hodowli na rudzkiej hałdzie, zapytaliśmy też młodych hodowców, jak dbają o swoje środowisko. - Niestety z tym bywa różnie - przyznaje z nutką rezygnacji Damian Woźniak i zaraz dodaje - Jednak od teraz, ostro się do tego przyłożymy.

Swoje drzewa w Nowym Bytomiu zasadzili też licealiści. Angelika z profilu Kształtowanie Środowiska w IV Liceum Profilowanym przy ZSP nr 6 nie wątpi, że o ekologię musimy zadbać. - Nasze zajęcia są doskonałym tego przykładem. Bo chociaż na co dzień nie myśli się o segregacji odpadów, czy ochronie zieleni, to za kilka lat odczujemy tego skutki - przestrzega młoda uczennica.

Natomiast Dorota Paczyńska jest nauczycielką biologii w gimnazjum nr 11. Jako wychowawczyni podkreśla, że młodych ludzi należy uwrażliwiać, jeżeli chodzi o ekologię.

- Patrząc na inne kraje - u na jest fatalnie.Dlatego cieszę się, że możemy być dzisiaj tutaj. Sadzimy drzewa i chronimy nasze środowisko - przyznaje Dorota Paczyńska z gimnazjum nr 11.

Dodajmy, że jakże sympatyczne, a przy tym pożyteczne sadzenie drzew na rudzkiej hałdzie przy ul. Niedurnego, odbyło się przy okazji zakończenia procesu jej rekultywacji. Realizacja inwestycji trwała przez prawie rok. Jak jednak przyznaje Ewa Wyciślik, naczelnik Wydziały Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska - w najbliższym czasie nie będzie podobnych projektów.

Realizacja projektu kosztowała ok. 1 mln 806 tys.zł. W tym ponad 1 mln 535 tys.zł zostało dofinansowane ze środków Unii Europejskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto