Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwykły Bohater: Czy Alicja Niedźwiecka-Zimała z Rudy Śląskiej wygra w finale? Gala już 7 grudnia

Michał Nowak
Alicja Niedźwiecka-Zimała będzie reprezentowała Rudę Śląską na gali wręczenia nagród w akcji "Zwykły Bohater". To już czwarta edycja cyklu, gdzie nagradzani są ludzie, którzy z czystej dobroci serca niosą pomoc osobom potrzebującym.

Pani Alicja na co dzień uczy matematyki w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Rudzie Śląskiej. Swoją pomoc zaoferowała jednej z uczennic, która wraz z rodzicami mieszka w skrajnej biedzie.
Nauczycielka pragnie uszanować decyzję rodziców i dziewczyny, którzy chcą pozostać anonimowi, dlatego nie otrzymaliśmy żadnego komentarza z ich strony. Nawet kiedy ekipa telewizyjna przyjechała sfilmować mieszkanie rodziny, to materiał na ich prośbę nigdy nie został wyemitowany. Rodzice nie chcą robić wokół siebie rozgłosu. A w życiu lekko nie mają.

Ubóstwo zamknięte w czterech ścianach

Dziewczyna uczy się w gimnazjum i nie daje po sobie poznać, w jak trudnej sytuacji się znajduje. - Ja zawsze zauważałam po dziecku, że coś może być nie tak, a tutaj nic na to nie wskazywało - mówi Alicja Niedźwiecka-Zimała. - To bardzo grzeczna i ułożona dziewczyna, ma też bardzo dobre wyniki w nauce. Jest bardzo pogodna, pomocna dla innych i zawsze uśmiechnięta - dodaje.

A jednak, dziewczyna żyje w biedzie, zaś jej rodzice borykają się z niepełnosprawnością. Ich obecne mieszkanie ma kilkanaście metrów kwadratowych powierzchni i brakuje w nim ciepłej wody. Początkowo o problemach dziewczyny pani Alicja dowiedziała się od koleżanki z pracy i zainteresowana poprosiła o więcej informacji szkolną pedagog.

Najpierw pomagała anonimowo, chciała nieść drobną pomoc. Kiedy okazało się, że może to być zbyt trudne do wykonania dla jednej osoby, zdołała zaangażować znajomych, innych nauczycieli oraz rodziców pozostałych dzieci. W efekcie, rodzina otrzymała mieszkanie od miasta, dużo większe od starego, ale wymagające generalnego remontu. - Wszyscy zaangażowaliśmy się w pomoc, kupiliśmy bojler, kabinę do łazienki, panele i kafelki. Jeden z rodziców zrobił całą instalację elektryczną, a teraz będzie kładł płytki - wymienia pani Alicja. - Mówi się, że w dzisiejszych czasach wszyscy mają znieczulicę i są obojętni na ludzką krzywdę. Ja się przekonałam, że wcale tak nie jest - zauważa.

Każdy pomaga, nikt nie zadaje niepotrzebnych pytań

Dziewczyna nie daje po sobie poznać, że nauczycielka zorganizowała dla niej pomoc na szeroką skalę. Rodzice uczniów, którzy również zdecydowali się wesprzeć rodzinę, nawet nie próbują wiedzieć, dla kogo to robią. Nikomu taka sytuacja nie przeszkadza. - Wszyscy składamy się na rzeczy potrzebne do remontu mieszkania. Ja zbieram rachunki na dowód zakupów, ale nikt nawet nie chce ich oglądać. Wszyscy wierzą na słowo, że pieniądze idą na potrzeby rodziny - mówi bohaterka akcji "Zwykły Bohater".
Nowe mieszkanie wymaga sporo pracy, ale zaangażowanie ludzi sprawia, że osiągnięcie celu jest coraz bliżej. - Nagłośnienie tej akcji sprawiło, że nawet całkowicie nieznajomi ludzie dzwonią do mnie z propozycją pomocy. Ostatnio dostałam telefon od jednej pani z Sosnowca, która zaoferowała meble i pomoc przy pracach remontowych - mówi pani Alicja.

Dziewczyna powinna mieć niedługo swój własny kąt. Wszyscy liczą, że rodzina zdąży wprowadzić się do nowego mieszkania na święta.

Istnieje coś takiego, jak równowaga w przyrodzie

Pani Alicja pomaga rodzinie od roku, a sama nie tak dawno otrzymała pomoc od innych. Nauczycielka mieszka z mężem, który uczy języka angielskiego. Mają dwóch synów: 5-letniego Wojtka i 3-letniego Macieja. Jeden syn ma wadę mózgu i opóźniony rozwój mowy, drugi - zespół Aspergera. Obaj cierpią też na niedosłuch.
- Rok temu z inicjatywy uczniów, którzy zaangażowali rodziców z mojej klasy i nauczycieli, zorganizowano koncert charytatywny dla mojego syna - mówi matematyczka z Rudy Śląskiej. - O całym wydarzeniu dowiedziałam się dwa tygodnie przed koncertem, kiedy już bilety zostały wyprzedane. Wtedy właśnie zbliżyłam się z wieloma rodzicami i lepiej się poznaliśmy. To mi także pomogło w momencie, kiedy sama postanowiłam zorganizować pomoc dla uczennicy gimnazjum - mówi Alicja Niedźwiecka-Zimała. - Zawsze wychodzę z założenia, że w przyrodzie wszystko się wyrównuje. Jak ja komuś pomogę, to później ktoś pomoże mi - dodaje.

Na uroczystą galę, dzień po weselu

Nauczycielka matematyki została zgłoszona do udziału w akcji "Zwykły Bohater" przez swoją koleżankę. - Nawet tego ze mną nie konsultowała, tylko wysłała zgłoszenie bez mojej wiedzy! Fantastyczna koleżanka - śmieje się pani Alicja. - Pewnie wiedziała, że gdyby mnie spytać, to i tak bym się nie zgodziła na udział.
Mieszkance Rudy Śląskiej będziemy mogli kibicować 7 grudnia, kiedy zostaną przyznane wyróżnienia na gali finałowej. - Szóstego grudnia mam być na weselu, a siódmego odbędzie się gala w Warszawie. Nie wiem jak ja to przeżyję - żartuje nauczycielka.

W szkole nie mówi się głośno o udziale pani Alicji w programie, ale wsparcie uczniów i przyjaciół jest wyczuwalne, a samo jej zakwalifikowanie się do programu, wychowankowie szkoły skomentowali głośnymi brawami.
- To bardzo miłe i cieszę się, że zostałam wyróżniona w akcji spośród setek różnych zgłoszeń. Dla mnie jednak największą nagrodą będzie uśmiech na twarzy uczennicy i jej rodziców, kiedy już wprowadzą się do nowego mieszkania - mówi Alicja Niedźwiecka - Zimała, (Nie)zwykła Bohaterka z Rudy Śląskiej.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto