Dramat Grunwaldu. Bez pomocy zespół nie utrzyma się w pierwszej lidze

Rozpoczęła się druga runda rozgrywek w I lidze mężczyzn. W grupie B drużyna SPR Grunwald Ruda Śląska przegrała u siebie z KSSPR Końskie 22:37 (7:20).
Grunwald wystąpił w składzie: Adam Grzesiczek, Łukasz Borecki - Łukasz Wodarski 7, Wojciech Klementowicz 3, Robert Borowiec 2, Radosław Jankowski 2, Marcin Księżyk 2, Maciej Kubica 2, Grzegorz Lisowski 2, Paweł Lisowski 2, Krzysztof Borowiec, Maciej Glasner, Tomasz Przybyła.

Wynik sugeruje, że gra była jednostronna i goście odnieśli zasłużone zwycięstwo. Tak w istocie było. Trzeba jednak wspomnieć o okolicznościach poprzedzających to spotkanie, a szczególnie o kłopotach jakie trapią ostatnio Grunwald. Zawodnikom wstrzymano wypłaty na czas nieokreślony. Wiąże się to z tym, że w Rudzie Śląskiej nie ustalono jeszcze ile z budżetu miejskiego otrzyma sport i jakie będą dotacje dla klubów. Do naszej redakcji dotarł list od jednego z zawodników Gruwanldu. Poinformował on o tym, że sytuacja w drużynie jest bardzo ciężka. Kilku zawodników zamierza przenieść się do innych klubów. Warto wspomnieć o tym, że okienko transferowe w piłce ręcznej trwa do 10 lutego. Na razie najprawdopodobniej odejdą czołowi zawodnicy: Mariusz Kalisz, Radosław Jankowski, Wojciech Klementowicz.

W ciągu minionych dwóch tygodni, poprzedzających rozpoczęcie rozgrywek na treningi przychodziło siedmiu zawodników. Trener Marcin Księżyk, mając tak szczupłą kadrę, korzystał z juniorów. Dopiero w miniony piątek pojawiło się więcej osób.
- Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji, ale jestem przekonany, że dokończymy rozgrywki. Kilku zawodników wyraziło chęć dalszego grania u nas - powiedział trener Księżyk.

W drużynie zostaną: Adam Grzesiczek, Grzegorz Lisowski, Paweł Lisowski, Robert Borowiec, Karol Borowiec, Tomasz Przybyła, Łukasz Wodarski, Łukasz Gansiniec, Krzysztof Płonka.

Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym czasie. Działacze SPR Grunwald poszukują sponsorów, którzy zechcą pomóc klubowi. Piłka ręczna ma w Rudzie Śląskiej wielkie tradycje.