Natomiast do godz. 15 do urn poszło 20,23 proc. uprawnionych do głosowania rudzian. W tym czasie średnia frekwencja w kraju wyniosła 27,55 proc. Ci, którzy oddali swój głos podkreślali, że robią to z poczucia obowiązku oraz nadziei na zmiany.
- Zawsze chodzimy na wybory i zawsze z nadzieją, że będzie się nam lepiej żyło nam w mieście - powiedzieli nam Urszula i Marian Szmandra z ul. Paderewskiego. - Oddaliśmy głos na znane w naszym mieście osoby, które się publicznie udzielają i coś dla ludzi robią. - dodali.
Do urn przyszło sporo emerytów. - W wyborach samorządowych bardziej stawia się na ludzi niż na partie. W każdym ugrupowaniu znajdą się porządni ludzie, którym można zaufać - stwierdził pan Eryk, emeryt z ul. Jankowskiego. - W Rudzie Śląskiej sporo się zmieniło, ale też sporo wymaga jeszcze poprawy. Służba zdrowia powinna być bardziej dostępna, o porządek i bezpieczeństwo trzeba dbać wszędzie nie tylko w centrum miasta- dodał.
Głosowali też młodzi rudzianie. - Przede wszystkim chciałam oddać głos w wyborach na prezydenta miasta, ale wśród kandydatów na radnych także szukałam znanych mi nazwisk - stwierdziła Karolina Manjurka, studentka z Wirku.
Więcej o wyborach samorządowych na stronach dziennikzachodni.pl/wybory/
Politycy wspominają swoje mamy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?