18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast ulicy Południowej mamy DTŚ. Pozostały wspomnienia [ARCHIWALNE FOTO]

Joanna Oreł
Ze zbiorów Elżbiety Skorupy
Od kilkunastu lat na mapie miasta nie ma ul. Południowej. Dawni mieszkańcy do dzisiaj wspominają ją z sentymentem

Gdybyśmy chcieli dziś na mapie odnaleźć ulicę Południową w Rudzie Śląskiej, dotrzemy jedynie do wspomnień. To dzięki nim żywa jest pamięć o ulicy, przy której domy wyburzono w związku z budową Drogowej Trasy Średnicowej. O tym, dlaczego po ulicy Południowej pozostał żal i smutek opowiadają jej dawni mieszkańcy.

Elżbieta Skorupa przez 27 lat mieszkała w familoku przy ul. Południowej. Dziś jej drugim domem jest blok na zabrzańskim osiedlu Barbary. Przeprowadziła się tutaj za mężem.

- Po otrzymaniu mieszkania w Zabrzu dalej pracowałam jako sekretarka w Zasadniczej Szkole Górniczej. Z synem dojeżdżałam na ulicę Południową. Zostawiałam go u dziadków - wspomina pani Elżbieta.- Po pracy syn nie chciał jechać ze mną do Zabrza. Chciał zostać z dziadkami. Na ulicy Południowej oczywiście.

Jednak również pani Elżbieta spędziła tam najpiękniejsze lata swojej młodości. - Mieszkając na ulicy Południowej można było odejść od pieca wprost na plac albo do pobliskiego sklepu - przyznaje z uśmiechem.

Rudzianka pamięta nie tylko samą ulicę, ale i jej otoczenie. - Staw, łąki pola. Tam było życie zupełnie inne niż w mieście - opowiada. Pamiętam również koleżanki - Urszulę i Terenię. Czas ucieka. Chciałoby się być jeszcze młodymi dziewczynami i mieszkać tam.

Wspomnieniami o ulicy Południowej żyje również bratanica Elżbiety Skorupy - Barbara Pieczka, która do dziś mieszka w dzielnicy Ruda.

- Mieliśmy adres ulica Południowa 12, mieszkanie 7. Moja ciocia, mój tata, mój dziadek - wspomina rudzianka. - Wszyscy zameldowani byli w jednym miejscu. To samo mieszkanie do 1984 roku należało do nas. Przez 84 lat nasza rodzina była związana z tym miejsce. To jest moje miejsce - twierdzi.

Później pani Elżbieta przeprowadziła się do wieżowca przy ul. Wawelskiej. Jednak na ulicy Południowej była stałym gościem. - To było, jak przeniesienie się z jednego świata do drugiego. Wystarczyło tylko przejść przez drogę - wspomina rudzianka.

Ulica Południowa była również miejscem, które miało swoje pięć minut na szklanym ekranie. Stało się to za sprawą filmu "Sól ziemi czarnej", autorstwa Kazimierza Kutza, do którego część scen kręcono właśnie przy ul. Południowej.

- Na końcu ulicy ustawiono barykady. Pamiętam Englerta i młodego Olbrychskiego - wspomina Elżbieta Skorupa.

- Tata mówił nawet, że na potrzeby filmu przemalowali wszystkie okna na jeden kolor - dodaje ze śmiechem Barbara Pieczka.

Wszystko skończyło się, kiedy mieszkańcy dowiedzieli się o budowie Drogowej Trasy Średnicowej, która miała przebiegać właśnie w miejsce ul. Południowej.

- Ulicę można było uratować, Gdyby tylko przesunąć ją o kilka metrów - z żalem w głosie opowiada pani Elżbieta.

Jak wspomina, dziś po familokach przy ul. Południowej został tylko kasztanowiec. - No i nam udało się zachować jedną cegłę - zaznacza Barbara Pieczka.

W związku z planami budowy "deteśki" część mieszkańców otrzymała mieszkania zastępcze, a część postarała się o własne lokum w Rudzie Śląskiej lub ościennych miastach. Natomiast familoki oraz pomieszczenia gospodarcze przy ul. Południowej sukcesywnie wyburzano.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto