Ponad 500 osób poszkodowanych i 18 ofiar śmiertelnych to tragiczny bilans zatruć tlenkiem węgla w województwie śląskim w ostatnim okresie grzewczym, czyli od września ubiegłego roku do końca marca 2012 roku.
Według statystyk, w Rudzie Śląskiej liczba takich zdarzeń utrzymuje się na poziomie 50 rocznie.
W 2010 roku w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarły trzy osoby, a 30 osób było poszkodowanych, w ubiegłym roku, na szczęście, nie było ofiar śmiertelnych, za to 20 osób hospitalizowanych.
Natomiast od początku tego roku już dwie osoby zmarły, a 17 zostało poszkodowanych.
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, w temperaturze pokojowej jest bezbarwnym i bezwonnym gazem. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet zgon.
- Głównym źródłem zatruć jest zbyt duża szczelność mieszkań - mówi st. kpt. Klaudiusz Cop, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rudzie Śląskiej.
Wadliwe działanie przewodów kominowych i wentylacyjnych może wynikać z ich nieszczelności, braku konserwacji i czyszczenia, a nawet wad konstrukcyjnych.
- Dlatego nie bójmy się wpuszczać kominiarzy do swojego mieszkania. Sprawdzą przewody kominowe, a także zwrócą uwagę na przepływ powietrza w mieszkaniu - zachęca rzecznik Straży Pożarnej.
Duży wpływ na zatrucie ma również niedostosowanie istniejącego systemu wentylacji do standardów szczelności stosowanych okien i drzwi, w związku z wymianą starych okien i drzwi
na nowe.
To może prowadzić do niedrożności przewodów, braku ciągu, a nawet do powstawania zjawiska ciągu wstecznego, polegającego na tym, że dym zamiast wydostawać się przewodem kominowym na zewnątrz, cofa się z powrotem do pomieszczenia.
Zatem jak uniknąć zaczadzenia? Należy sprawdzać szczelność przewodów kominowych, używać urządzeń grzewczych zgodnie z instrukcją producenta, nie zaklejać i nie zasłaniać kratek wentylacyjnych, a także systematycznie sprawdzać ciąg powietrza, np. poprzez przykładanie kartki papieru do otworu bądź kratki wentylacyjnej, często wietrzyć pomieszczenie, w których odbywa się proces spalania, czyli kuchnie, łazienki wyposażone w piecyki gazowe.
- Dzisiaj na rynku jest duży wybór urządzeń, które czuwają cały czas i jeśli następuje nawet najniższe stężenie tlenku węgla w powietrzu, to informują lokatorów, że dzieje się coś niedobrego - wyjaśnia rzecznik.
Nie wolno bagatelizować objawów duszności, bólów i zawrotów głowy, nudności, wymiotów, oszołomienia, osłabienia, przyspieszenia czynności serca i oddychania, gdyż mogą być sygnałem, że zatruliśmy się czadem.
Nie panikujcie
W przypadku zatrucia tlenkiem węgla powinniśmy zapewnić dopływ świeżego czystego powietrza, wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, jeśli nie stanowi to zagrożenia dla zdrowia osoby ratującej; w przypadku istnienia takiego zagrożenia pozostawić przeprowadzenie akcji służbom ratowniczym, wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe, PSP).
Jeżeli osoba poszkodowana nie oddycha, ma zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast zastosować sztuczne oddychanie np. metodą usta - usta oraz masaż serca, nie wpadać w panikę, kiedy znajdziemy dziecko lub dorosłego z objawami zaburzenia świadomości. Należy jak najszybciej udzielić pierwszej pomocy.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
