Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruda Śląska: RSM znów w sądzie. Poszło o czynsze oraz wybory do rad

Joanna Oreł
Masztalski uważa, że spółdzielnia RSM powinna oddać nadpłacone czynsze
Masztalski uważa, że spółdzielnia RSM powinna oddać nadpłacone czynsze Joanna Oreł
Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił apelację Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej odnośnie nieważności uchwały o wyborach do rady nadzorczej i rad osiedli. Zarazem uwzględnił apelację jednego z mieszkańców, co miałoby oznaczać, że podwyższona stawka czynszowa, która została ustalona przez RSM, jest nieważna

To kolejny etap zamieszania w jednej z największych rudzkich spółdzielni. W jej budynkach mieszka ok. 35 tys. osób.

Przypomnijmy, że ogółem na wokandę sądową trafiło kilka spraw. Miało to związek z pozwem Krzysztofa Masztalskiego, jednego z lokatorów RSM.

Chodziło o uchwały podjęte w listopadzie 2011 roku na walnym zgromadzeniu RSM (ważność uchwały o wyborach do rady nadzorczej i rad osiedli oraz zgodności z prawem uchwały o zmianie statutu).

Rada nadzorcza RSM została powołana wbrew prawu? Tak to się zaczęło

W sierpniu 2012 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach stwierdził, że uchwała o wyborach jest nieważna, ale statut jest zgodny z prawem.

Rzeczniczka RSM, Gabriela Lutomska zapowiedziała wówczas, że spółdzielnia złoży apelację od niekorzystnej dla RSM części wyroku.

- Apelację złożyła zarówno spółdzielnia, jak i ja. Sprawa sądowa właśnie się zakończyła. Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił w całości apelację spółdzielni, a jednocześnie w znacznej części uwzględnił moją apelację zmieniając wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach na moją korzyść, a w efekcie na korzyść spółdzielców - mówi Krzysztof Masztalski.

Prócz podtrzymania wyroku o nieważności wyborów do RSM sąd uznał uchwałę o zmianie statutu za zgodną z prawem, ale zakwestionował trzy z trzynastu zmian. Wyrok jest prawomocny.

Jak twierdzi Masztalski: teraz RSM powinna zwrócić mieszkańcom kwotę z podwyższonych czynszów. Były one pobierane od kwietnia 2012 roku.

- Dzieje się tak na skutek wyroku sądowego, który stwierdził, że przygotowana przez zarząd uchwała o wyborze rady nadzorczej (a to rada nadzorcza ustala stawki czynszowe) jest nieważna. Tego, co bezprawnie pobrano od mieszkańców nazbierało się przez ten rok ok. 2,5 miliona zł - twierdzi rudzianin.

Inne zdanie ma Gabriela Lutomska, rzeczniczka RSM. - O bezzasadności żądania przez spółdzielnię zapłaty opłat czynszowych uwzględniających stawki z kwietnia 2012 roku rozstrzygnąć musiałby sąd powszechny w odrębnym procesie.

CZYTAJ TAKŻE: Rudzka spółdzielnia podniosła czynsze. Ale czy miała prawo?

Lutomska zapowiada też, że RSM nie bierze pod uwagę ewentualności, by anulować podwyżki czynszów, czy zwrócić nadpłacone kwoty. Ponadto spółdzielnia zamierza wnieść kasację od wyroku (ten zapadł 19 marca). Ma na to dwa miesiące.

- Na zaskarżenie kasacją zasługuje w ocenie spółdzielni zwłaszcza uznanie za nieważne trzech zapisów uchwały o zmianie statutu - wyjaśnia Gabriela Lutomska. - W odróżnieniu od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach którego uzasadnienie dla akceptacji tych zapisów cechuje logika i zdrowy rozsadek, orzeczenie Sądu Apelacyjnego nie liczy się z realiami, kosztami i stworzy chaos w procedurze wyborów.

Jesteście lokatorami RSM? Jak oceniacie spółdzielnię?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto