Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wietrzenie gabinetów trwa. Wypowiedzenie umów o pracę otrzymało 58 pracowników Urzędu Miasta

Joanna Oreł
Joanna Oreł
W Urzędzie Miasta lecą kolejne urzędnicze stołki! To skandal, czy doskonała decyzja? Co sądzicie? Zagłosujcie w sondzie!

Są kolejne zwolnienia w rudzkim Urzędzie Miasta. Wypowiedzenia otrzymało aż 58 osób! Czy to najlepszy sposób na oszczędności? Sami zainteresowani wątpią.
Natomiast władze naszego miasta, póki co, nie chcą zdradzić, ile pieniędzy dzięki zwolnieniom wpadnie do miejskiej kasy.

Przypomnijmy, że na początku roku wypowiedzenie umów o pracę w Urzędzie Miasta otrzymało łącznie 20 osób. Argumentowano wówczas, że zwolniono osoby, które pracowały na stanowiskach pomocniczych o najkrótszym stażu pracy oraz te, których stanowiska pracy zostały zlikwidowane. Skąd się wzięło kolejnych 58 urzędników? Lista powodów się wydłuża.

- Większość zwalnianych to pracownicy o krótkim stażu pracy w urzędzie, osoby z uprawnieniami emerytalnymi lub osoby posiadające wykształcenie nieadekwatne do zadań wykonywanych na danym stanowisku - twierdzi Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej.

Rzecznik zapewnia jednak, że zwolnienie urzędników nie wpłynie na pracę urzędu. - Staraliśmy się wyłączyć ze zwolnień grupowych osoby o kwalifikacjach niezbędnych w celu wykonywania zadań urzędu, w miarę potrzeb będziemy dokonywać przesunięć pracowników pomiędzy wydziałami i referatami - zapowiada Adam Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

W związku z tak dużo liczbą wypowiedzeń odezwały się już rudzkie związki zawodowe. 28 marca została zawarte obustronne porozumienie w sprawie zasad przeprowadzania zwolnień grupowych w Urzędzie Miasta.

Nasze władze zadeklarowały w nim, że w tym roku nie zwolnią więcej niż 100 osób.

- Realnie, biorąc pod uwagę przeniesienia pracowników i wypowiedzenia zmieniające warunki pracy i płacy, przewidujemy, że zwolnimy znacznie mniej osób - dowiadujemy się u rzecznika prasowego UM Ruda Śląska.

Co oznacza zmiana warunków pracy? Już teraz część pracowników Wydziału Kultury została przeniesiona do pracy w Miejskim Centrum Kultury.

I chociaż władze naszego miasta deklarują, że jest to dla nich bolesne doświadczenie, kiedy muszą zwalniać Bogu ducha winnych pracowników, nie chcą póki co ujawniać, jakie kwoty na tych zwolnieniach będzie mogło zaoszczędzić miasto.

- Zwolnienia te przyniosą oszczędności, ale w tej chwili nie podamy ich kwot - ucina krótko Adam Nowak, rzecznik prasowy UM Ruda Śląska.

Dodajmy jeszcze, że w rudzkim Urzędzie Miasta przed cięciami etatów pracowało ponad 700 osób. Liczba ta przez lata rosła bardzo dynamicznie.
W 2000 r. było to 335 urzędników, w 2005 r. 486, a w 2010 zatrudnienie skoczyło aż do 716 osób! To sporo, jak na miasto, liczące sobie ok. 144 tys. mieszkańców.

Brak pieniędzy dla stowarzyszeń, trudna sytuacja w sporcie i zwolnienia w Urzędzie Miasta to dobry sposób na oszczędności? Który z nich jest najlepszy? Piszcie i Komentujcie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rudaslaska.naszemiasto.pl Nasze Miasto