Rudzianka wypłaciła wszystkie swoje oszczędności z banku
Metoda "na policjanta" to oszustwo takie same jak "na wnuczka". Chodzi o wyłudzenie od ofiary pieniędzy. Najczęściej oszust kontaktuje się telefonicznie z osobą, od której chce wyłudzić pieniądze. Ofiarami padają nie tylko osoby starsze ale i te w średnim wieku i młodzież. Takie zawiadomienia policja dostaje każdego dnia.
Taką ofiarą padła rudzianka. 39-letnia kobieta otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Mężczyzna twierdził, że z kobietą może skontaktować się ktoś kto będzie podawał się za pracownicę banku. Co dziwne rudzianka wcześniej odbyła taką rozmowę podając różne informacje kobiecie po drugiej stronie telefonu. Mężczyzna przekonał kobietę, że powinna udać się do banku i wypłacić swoje oszczędności zanim zrobi to kobieta, z którą rudzianka odbyła rozmowę. Następnie miała zostawić torbę z pieniędzmi przy umówionym śmietniku. Policjant twierdził, że stara się rozpracować szajkę oszustów. W ten sposób 39-letnia rudzianka straciła 65 tysięcy złotych.
O czym należy pamiętać w takich sytuacjach?
Pamiętajmy, że policja nigdy nie zadzwoni do nas z informacją o prowadzonej akcji i nigdy nie poprosi o przekazanie komuś naszych pieniędzy. Jeżeli oszust podaje się za członka rodziny należy sprawdzić wiarygodność jego słów z innymi krewnymi. Czy faktycznie ta osoba ma problem?
O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy poinformować policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?